Formuła 1 » Aktualności F1 » Pietrow nie tęskni za Heidfeldem: Teraz już sam potrafię popchnąć rozwój bolidu

Pietrow nie tęskni za Heidfeldem: Teraz już sam potrafię popchnąć rozwój bolidu
2011-08-25 - G. Filiks Tagi: Heidfeld, Senna, Pietrow, Lotus Renault
Lotus Renault GP w Nicku Heidfeldzie widziało człowieka, który może wyręczyć Witalija Pietrowa z jarzma dawania inżynierom wskazówek dotyczących zachowania samochodu, by ci mogli go ulepszać. Rosjanin rozmawiając dzisiaj z rodzimymi mediami przekonywał, że Niemiec nie był teamowi do niczego potrzebny, ponieważ aktualnie on sam potrafi już nakierunkować rozwój R31 na właściwą ścieżkę.
„Teraz moje doświadczenie wystarcza, by rozwijać bolid". - powiedział 26-latek portalowi f1news.ru. Gdy dziennikarz zasugerował, że informacje przekazywane przez Heidfelda zdawały się pomagać teamowi, Pietrow odparł: „Tak, tylko zdawały". „Już mnie nie obchodzi, kto siedzi w naszym drugim kokpicie". - kontynuował. „Sam chcę osiągać dobre wyniki, zdobywać punkty, dlatego nie dbam o to, kto jest moim partnerem. Niemniej oczywiście dla ekipy to ważne, by obaj jej kierowcy byli silni i potrafili powiększać dorobek w klasyfikacji". Witalij poproszony o ujawnienie swojego zdania również na temat Bruno Senny nie był zbyt wylewny, aczkolwiek przyznał, że postrzega Brazylijczyka pozytywnie: „Bruno przychodzi na wszystkie zebrania, lecz wiele nie rozmawiamy. Oczywiście zagadujemy do siebie 'Cześć', 'Na razie', 'Podwieź mnie', ale nie mogę ocenić, czy jest słabym, czy może silnym zawodnikiem. To miły, sympatyczny człowiek, co więcej nie udaje ważnego w związku z tym, jakie nosi nazwisko".
„Teraz moje doświadczenie wystarcza, by rozwijać bolid". - powiedział 26-latek portalowi f1news.ru. Gdy dziennikarz zasugerował, że informacje przekazywane przez Heidfelda zdawały się pomagać teamowi, Pietrow odparł: „Tak, tylko zdawały". „Już mnie nie obchodzi, kto siedzi w naszym drugim kokpicie". - kontynuował. „Sam chcę osiągać dobre wyniki, zdobywać punkty, dlatego nie dbam o to, kto jest moim partnerem. Niemniej oczywiście dla ekipy to ważne, by obaj jej kierowcy byli silni i potrafili powiększać dorobek w klasyfikacji". Witalij poproszony o ujawnienie swojego zdania również na temat Bruno Senny nie był zbyt wylewny, aczkolwiek przyznał, że postrzega Brazylijczyka pozytywnie: „Bruno przychodzi na wszystkie zebrania, lecz wiele nie rozmawiamy. Oczywiście zagadujemy do siebie 'Cześć', 'Na razie', 'Podwieź mnie', ale nie mogę ocenić, czy jest słabym, czy może silnym zawodnikiem. To miły, sympatyczny człowiek, co więcej nie udaje ważnego w związku z tym, jakie nosi nazwisko".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Pietrow nie tęskni za Heidfeldem: Teraz już sam potrafię popchnąć rozwój bolidu
Podobne: Pietrow nie tęskni za Heidfeldem: Teraz już sam potrafię popchnąć rozwój bolidu




Podobne galerie: Pietrow nie tęskni za Heidfeldem: Teraz już sam potrafię popchnąć rozwój bolidu



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit