Nico Rosberg zadowolony z kolejnych punktów

Nico Rosberg jest zadowolony, że po trzymiesięcznej przerwie udało mu się powrócić do punktowanej strefy, dzięki ósmej pozycji w Grand Prix Europy.

"Jestem szczęśliwy, że tym razem nie wracam do domu z pustymi rękami. Juz od dawna nie mogłem się pochwalić nową zdobyczą, co stawiało mnie w niezbyt komfortowej sytuacji." "Dzisiejsze zawody ułożyły się po mojej myśli. Ale nie odpuszczałem, starając się przejeżdżać każde kolejne okrążenie tak, jakby to były kwalifikacje."

"Punkt, który zdobyłem jest bardzo ważny dla mojej drużyny, gdyż pozwala nam zakomunikować, że wciąż liczymy się w stawce. Muszę pochwalić również organizatorów Grand Prix Europy, którzy sprawili, że jazda na torze była dla mnie sporą frajdą."

Drugiemu z kierowców Williamsa Kazukiemu Nakajimie nie szło tak dobrze jak Nico Rosbergowi. W tym sezonie Japończyk już kilkakrotnie udowodnił, że nie zwraca zbyt dużej uwagi na to, co się dzieje wokół jego bolidu, o czym podczas pierwszego wyścigu sezonu przekonał się Robert Kubica. Do tego grona dołączył już na pierwszym okrążeniu dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso, po tym jak Nakajima staranował tył jego wozu.

"Nie poszło mi na starcie i wraz z zespołem będę musiał znaleźć przyczynę moich problemów" - powiedział Japończyk. "Następnie w zakrętach cztery i pięć wywiązała się walka między kierowcami jadącymi przede mną. Byłem tuż za Alonso i nie miałem szans, aby go minąć."

"Po tym wydarzeniu starałem się jechać jak najlepiej, jednakże utknąłem za Rubensem Barrichello, którego nie sposób było wyprzedzić. Ostatecznie wyprzedziłem go, jednak na dobry wynik było juz za późno."