Napięte stosunki pomiędzy kierowcami Toro Rosso

Sebastien Buemi z Toro Rosso przyznał, że jego stosunki z Jaime Alguersuarim wyraźnie się pogorszyły. W Grand Prix Australii doszło między nimi do kontaktu na pierwszym okrążeniu.

W światku Formuły 1 panuje opinia, że od sezonu 2012 jeden z kierowców Toro Rosso ustąpi miejsca Danielowi Ricciardo. Jaime Alguersuari mówił przed tym sezonem, że między nim, a Buemim będzie toczyła się bezpośrednia walka. 22-letni Szwajcar był zły na swojego hiszpańskiego partnera za uderzenie na pierwszym okrążeniu w Melbourne. Tymczasem Alguersuari oskarżył Buemiego o zrujnowanie wyścigu Nickowi Heidfeldowi.

Korespondent szwajcarskiej gazety Blick wyjawił, że Buemi leciał wraz z Alguersuarim z Frankfurtu do Kuala Lumpur. Dwunastogodzinny lot odbyli w milczeniu. "Rozmawialiśmy o tym, co zrobił w Melbourne" - powiedział Buemi. "Obaj mamy inne zdanie. Mam nadzieję, że Jaime postąpi teraz odpowiednio i będzie mnie szanował. Nie chcę rozmawiać więcej na ten temat".

Buemi zyskał w Melbourne dwie pozycje dzięki dyskwalifikacji kierowców Saubera, który jest szwajcarskim zespołem. "Przykro mi z powodu szwajcarskiego teamu. Jednakże są oni na tyle szybcy, że wkrótce osiągną sukcesy". "Myślę, że czeka nas ciekawa walka z Sauberem i Williamsem w tym sezonie" - dodał Buemi.