Marko: Zwolniliśmy Alguersuariego i Buemiego, bo szukamy tylko zwycięzców

Na temat nagłej rewloucji w składzie kierowców Toro Rosso wypowiadało się już wielu, teraz głos zabrał ten, który prawdopodobnie przyczynił się do niej najbardziej - Helmut Marko. Doradca Red Bulla ujawnił, że Jaime Alguersuari oraz Sebastien Buemi stracili swe posady, ponieważ przez trzy sezony startów w F1 nie pokazali zadatków na zawodników zdolnych wygrywać elitarne wyścigi, a tylko takich potrzebują Czerwone Byki. „Stworzyliśmy Toro Rosso po to, aby dać szansę młodym". - powiedział Marko włoskiemu dziennikowi La Gazzetta dello Sport. „Alguersuari i Buemi mieli wystarczająco dużo czasu na rozwinięcie skrzydeł. Nie widzieliśmy możliwości, by jeździli lepiej. Obaj zasługują na rywalizację w Formule Jeden, ale dla nas to za mało: szukamy zwycięzców". Po nieoczekiwanym zwolnieniu z Toro Rosso, zarówno Alguersuari, jak i Buemi otrzymali propozycję zostania rezerwowym Red Bull Racing. Przystał na nią drugi z wymienionych, natomiast pierwszy chce być trzecim kierowcą Mercedesa bądź McLarena. Wygląda więc na to, że obaj panowie w sezonie 2012 nie wystartują do żadnego Grand Prix. Ich miejsca w bolidach stajni z Faenzy zajmą kolejni wychowankowie Red Bulla - Daniel Ricciardo oraz Jean-Eric Vergne. Jak wyznał Marko, zespół Toro Rosso w najbliższej przyszłości nadal będzie pełnił rolę zaplecza Red Bull Racing, mimo że z roku na rok jest coraz bardziej niezależny. Zmianie prawdopodobnie nie ulegnie również dostawca silników dla włoskiego teamu. „Kontrakt Toro Rosso z Ferrari obowiązuje do sezonu 2012 włącznie; na razie nie mam żadnych informacji dotyczących przyszłości, lecz jesteśmy zadowoleni z tej współpracy". - zapewnił Marko.