Montezemolo: Mamy wszystko co potrzeba, by znów zacząć wygrywać

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo, jest pod wrażeniem zaangażowania swoich pracowników, chcących odbudować dawną konkurencyjność czerwonych bolidów w F1. Zdaniem Włocha Scuderia znajduje się na najlepszej drodze, by podczas sezonu 2012 zgodnie z zapowiedziami zakończyć dominację Red Bull Racing. „Będę optymistą, ponieważ widzę koncentrację i dbałość o szczegóły, które charakteryzują wysiłki (Stefano) Domenicalego oraz jego ludzi - (Pata) Fry'a, (Luki) Marmoriniego, (Corrado) Lanzony, czy (Nikolasa) Tombazisa". - powiedział di Montezemolo na zorganizowanym wczoraj w Maranello świątecznym obiedzie.

„Próbujemy poprawić dosłownie wszystko: od sposobu projektowania bolidu, przez pracę na symulatorze, przygotowanie pit-stopów, startów itd. Nie możemy być zadowoleni z minionej kampanii i mocno pragniemy się zrehabilitować, bo właściwe wyniki nie przyjdą same. Wywalczymy je tylko i wyłącznie ciężką pracą każdego członka załogi, zdolnością bycia perfekcyjnymi, ruszania z pierwszego pola. Właśnie te rzeczy są naszą wielką siłą. Za niesamowitymi osiągnięciami stoją fantastyczni ludzie. Mamy wszystko co potrzeba, by znów zacząć wygrywać". Prezydent Ferrari zapewnił ponadto o swojej głębokiej wierze w powrót do wielkiej formy Felipe Massy. Di Montezemolo oczekuje od Brazylijczyka dyspozycji takiej, jaką prezentował przed przyjściem do ekipy Fernando Alonso: „Felipe wie, że 2012 rok będzie dla niego bardzo ważny, ale najpierw musimy dać mu konkurencyjny wóz. Jeśli to zrobimy, to nie mam wątpliwości, iż wróci ten Felipe, który potrafił być szybszy od Michaela (Schumachera) i Kimiego (Raikkonena)". „W naszych zawodnikach najbardziej lubię ich zdolność do pracy z teamem: byłem świadom, że tę cechę posiada Felipe, a potem mile się zaskoczyłem odkrywając ją także u Fernando. Nie lubię kierowców przychodzących na tor z walizką i nie uczestniczących w życiu stajni: to nie są ludzie Ferrari". - podkreślił.