Di Montezemolo usiadł na sędziach po "krzywdzącym" ukaraniu Massy w GP Brazylii

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo ostrzegł, że „absurdalny" ostatnio poziom sędziowania w Formule 1 może odwrócić kibiców od wyścigów grand prix.

Solą w oku Włocha są rozstrzygnięcia zeszłotygodniowego GP Brazylii. Ferrari zmierzało na Interlagos po wicemistrzostwo konstruktorów, ale Felipe Massa dostał karę przejazdu przez boksy za przekroczenie linii oddzielającej tor od wjazdu do alei serwisowej i spadł z 4. na 7. miejsce. Druga lokata w klasyfikacji generalnej zespołów tym samym przypadła Mercedesowi.Massa miał żal do stewardów wskazując m. in., że popełnił znikome wykroczenie i przydarzyło się to nie tylko jemu. Według di Montezemolo, błędem było również ukaranie w identyczny sposób Lewisa Hamiltona za kolizję z Valtterim Bottasem, który atakował Brytyjczyka, choć już został przez niego zdublowany. Prezydent Ferrari widzi poważny problem w pracy sędziów.

„Jeżeli Felipe utrzymałby czwarte miejsce, bylibyśmy drudzy w klasyfikacji konstruktorów". - powiedział di Montezemolo rodzimej telewizji. „Kara dla niego była nieproporcjonalna i krzywdząca, podobnie jak ta dla Hamiltona.

„Tak często dżentelmeni przyjeżdżający na wyścigi sędziować podejmują decyzje, które są nieco absurdalne oraz anachroniczne.

„Trzeba być ostrożnym, by utrzymać wiarygodność - z szacunku dla zespołów, które inwestują tutaj pieniądze i dla kierowców, którzy ryzykują życiem". Di Montezemolo za niesprawiedliwe ingerowanie w rywalizację uznaje także zmianę opon na półmetku sezonu. Ta decyzja również zaszkodziła Ferrari.

„Nie chcę szukać wymówek, bądź co bądź skonstruowaliśmy bolid pod konkretne opony i jak się okazało, był na nich bardzo konkurencyjny". - tłumaczył.„Ale potem zmieniono ogumienie i zdecydowanie straciliśmy, a inni zyskali.

„Co więcej, jeden team zinterpretował przepisy w trochę dziwny sposób i dostał za to karę, która łagodnie mówiąc była jak od Poncjusza Piłata". - dodał, nawiązując do ukarania Mercedesa wykluczeniem z tegorocznych testów F1 dla młodych kierowców za nielegalne testy z Pirelli po GP Hiszpanii.