Formuła 1 » Aktualności F1 » Mercedes przeczy spekulacjom o złapaniu się na ciśnieniach opon. "To paranoja"

Mercedes przeczy spekulacjom o złapaniu się na ciśnieniach opon. "To paranoja"
Christian „Toto" Wolff dowodzący Mercedesem w Formule 1 ostro przeciwstawił się pogłoskom, jakoby przyczyną nagłego kryzysu formy jego zespołu podczas GP Singapuru były rygorystyczne ciśnienia opon zalecone przez Pirelli.
Lewis Hamilton i Nico Rosberg dotychczas regularnie meldujący się na czele stawki, we wczorajszych kwalifikacjach na ulicznym torze Marina Bay zajęli pozycje tylko 5-6, tracąc sensacyjnie odpowiednio 1,415 i 1,530 sekundy do najszybszego Sebastiana Vettela z Ferrari. Mówi się, że Mercedesowi mogły zaszkodzić wyższe ciśnienia w ogumieniu, jakie poleciło stosować Pirelli.
Jednocześnie pojawiły się głosy, według których Mercedes wcześniej mógł wygrywać dzięki jeździe na oponach przygotowywanych w nielegalny sposób, w świetle afery po poprzednim GP Włoch, kiedy to Hamilton i Rosberg omal nie zostali zdyskwalifikowani za zbyt niskie ciśnienia.
Wolff nazwał całą teorię „paranoją".
„To nie konspiracja, to paranoja". - powiedział. „Nie kombinowaliśmy wcześniej w żaden sposób. Potwierdziła to FIA. Mieliśmy ciśnienie absolutnie w granicach. „(...) Ciśnienia opon zarządzone przez Pirelli nie miały żadnego wpływu na nasze tempo w kwalifikacjach tutaj".Boss Mercedesa przyznał jednak, że problem Mercedesa w Singapurze tkwi właśnie w ogumieniu.
„Bolid się nie zmienił". - mówił. „Mamy wciąż bardzo dobry samochód pod względem aerodynamiki. Silnik też się nie zmienił - nie ma wyjaśnienia dla spadku osiągów auta.
„Po prostu nie zdołaliśmy wykorzystać przyczepności opon. Musisz mieć do tego wszystko ustawione idealnie; wysokość zawieszenia, zbieżność i kąty pochylenia kół, ciśnienia, temperatury. Za dużo czynników wpływa na twoją szybkość.„Oczywiście silnik oddziałuje na to, jak spisuje się bolid, ale powiedziałbym, że to był najmniej znaczący czynnik. Gdy pooglądasz nagrania z kamer pokładowych na samochodach, ogólnie brakowało nam przyczepności w porównaniu do szybszych rywali".
Lewis Hamilton i Nico Rosberg dotychczas regularnie meldujący się na czele stawki, we wczorajszych kwalifikacjach na ulicznym torze Marina Bay zajęli pozycje tylko 5-6, tracąc sensacyjnie odpowiednio 1,415 i 1,530 sekundy do najszybszego Sebastiana Vettela z Ferrari. Mówi się, że Mercedesowi mogły zaszkodzić wyższe ciśnienia w ogumieniu, jakie poleciło stosować Pirelli.
Jednocześnie pojawiły się głosy, według których Mercedes wcześniej mógł wygrywać dzięki jeździe na oponach przygotowywanych w nielegalny sposób, w świetle afery po poprzednim GP Włoch, kiedy to Hamilton i Rosberg omal nie zostali zdyskwalifikowani za zbyt niskie ciśnienia.
Wolff nazwał całą teorię „paranoją".
„To nie konspiracja, to paranoja". - powiedział. „Nie kombinowaliśmy wcześniej w żaden sposób. Potwierdziła to FIA. Mieliśmy ciśnienie absolutnie w granicach. „(...) Ciśnienia opon zarządzone przez Pirelli nie miały żadnego wpływu na nasze tempo w kwalifikacjach tutaj".Boss Mercedesa przyznał jednak, że problem Mercedesa w Singapurze tkwi właśnie w ogumieniu.
„Po prostu nie zdołaliśmy wykorzystać przyczepności opon. Musisz mieć do tego wszystko ustawione idealnie; wysokość zawieszenia, zbieżność i kąty pochylenia kół, ciśnienia, temperatury. Za dużo czynników wpływa na twoją szybkość.„Oczywiście silnik oddziałuje na to, jak spisuje się bolid, ale powiedziałbym, że to był najmniej znaczący czynnik. Gdy pooglądasz nagrania z kamer pokładowych na samochodach, ogólnie brakowało nam przyczepności w porównaniu do szybszych rywali".
źródło: motorsport.com, telegraph.co.uk
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Mercedes przeczy spekulacjom o złapaniu się na ciśnieniach opon. "To paranoja"
Podobne: Mercedes przeczy spekulacjom o złapaniu się na ciśnieniach opon. "To paranoja"




Podobne galerie: Mercedes przeczy spekulacjom o złapaniu się na ciśnieniach opon. "To paranoja"
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter