Mercedes nie wyklucza opuszczenia F1 z powodu skandalu korupcyjnego Ecclestone'a

Afera łapówkarska, w jaką uwikłany jest szef Fomuły 1 Bernie Ecclestone, może spowodować odejście Mercedesa z najważniejszej serii wyścigowej świata. Tak przynajmniej twierdzą niemieckie media, powołujące się na wypowiedź człowieka związanego z ich rodzimą marką.

Ecclestone jest coraz bliżej procesu sądowego w Niemczech o korupcję. Kilka lat temu Brytyjczyk wręczył "pod stołem" bankierowi Gerhardowi Gribkowsky'emu bagatela 44 miliony USD. Tłumaczy, że był szantażowany, ale podobno chodziło o uzyskanie pomocy w doprowadzeniu do sprzedania udziałów F1 firmie CVC. Problemy Ecclestone'a są nie na rękę Daimlerowi, dowodzącemu Mercedesem. Koncern kładzie szczególny nacisk na to, aby nie być kojarzonym z łapówkarstwem, bowiem brak tolerancji wobec takich praktyk jest jedną z jego głównych dewiz.

Agencja prasowa DPA poinformowała, że negocjując z Ecclestone'em nową umowę Concorde Agreement regulującą uczestnictwo w Formule 1, Daimler wywalczył klauzulę pozwalająca wycofać Mercedesa w przypadku skandalu korupcyjnego. Jej istnienie potwierdziła Christine Hohmann-Dennhardt, członek zarządu przedsiębiorstwa samochodowego odpowiedzialny za kwestie prawne. „Wykorzystamy zapisy kontraktu, kiedy będzie to niezbędne". - miała powiedzieć.

Do scenariusza odejścia Mercedesa należy bądź co bądź podchodzić z dużym dystansem. Marka ze Stuttgartu przecież coraz bardziej rozwija swój fabryczny team, zatrudniając kolejne wielkie nazwiska, poza tym konstruuje nowy silnik V6 turbo, który wejdzie do F1 na sezon 2014. Już nawet zobowiązała się dostarczać go Force India oraz Williamsowi.