Formuła 1 » Aktualności F1 » Ecclestone: Formuła 1 naraża się na utratę zespołów

Ecclestone: Formuła 1 naraża się na utratę zespołów
2019-03-12 - G. Filiks Tagi: Red Bull, Bernie Ecclestone, Ferrari, Formuła 1, Mercedes
Formuła 1 naraża się na utratę zespołów, uważa jej były szef Bernie Ecclestone.
Teamy są zobowiązane do startów jeszcze tylko przez dwa sezony. Reguluje to siódme w historii porozumienie Concorde Agreement, jakie ekipy podpisały za czasów Ecclestone'a. Umowa wygaśnie z końcem 2020 roku. Zanim zostanie zawarta nowa, trzeba ustalić przyszły kształt mistrzostw. Aktualnie zarządzające królową sportów motorowych amerykańskie Liberty Media planuje poważnie zreformować ją w 2021 roku, ale wciąż nie zapadło wiele decyzji w tej sprawie. Na rozstrzygnięcie nadal czekają m. in. takie kwestie, jak nowy sposób obdzielania zespołów dochodami F1, czy objęcie stajni limitem budżetowym.
Ecclestone ostrzegł, że z każdym dniem zwłoki rośnie ryzyko odejścia z serii wielkich graczy: Mercedesa, Red Bulla, a nawet Ferrari.
„Czym dłużej to przeciągają, tym większe prawdopodobieństwo zaprzestania startów przez niektóre teamy". - powiedział 88-letni Brytyjczyk portalowi Motorsport.com.
„Może Mercedes zadomowi się w Formule E, ponieważ uważa, że te wyścigi są bardziej zbieżne z kierunkiem rozwoju przemysłu samochodowego".
„Red Bull nie musi tutaj być. Zyskują tak wiele rozgłosu ze wszystkich innych swoich działalności. Gdyby się wycofali, nie zaszkodziłoby im to ani trochę".
„Co do Ferrari, to ludzie myślą, że oni nigdy nie odejdą, ale to tak silna marka, że byłoby trudno jej zaszkodzić. Z łatwością mogłaby zająć się czymś innym w sportach motorowych".
„Czym dłużej to odwlekają, tym gorzej dla wszystkich - zespołów, Liberty".„Z tego co rozumiem, nikt nie powiedział najważniejszego, czyli: »Tyle chcemy wam zapłacić chłopaki. Chcemy dużo lepszego widowiska i jesteśmy gotowi wam tyle zapłacić«".
Szef seniorskiego zespołu Red Bulla - Christian Horner oświadczył, że władający firmą produkującą popularny napój energetyzujący Dietrich Mateschitz mimo swojej miłości do Formuły 1 i poczynienia w niej ogromnych inwestycji może spakować walizki, jeśli nie będzie zadowolony ze zmian na sezon 2021.„Absolutnie". - stwierdził. „To jego prawo".
„Jest pasjonatem motorsportu, pasjonatem F1, entuzjastą naszego nowego partnerstwa z Hondą oraz potencjału tej współpracy, ale F1 oczywiście musi też dać korzyść marce Red Bull".
„Musi być ekscytująca, opłacalna, musi mieć wspaniałe wyścigi i musimy móc rywalizować na równych szansach z OEM oraz fabrycznymi zespołami".„Myślę, że tak jak my wszyscy czeka, aby zobaczyć, jak ma wyglądać F1 po 2020 roku".
Teamy są zobowiązane do startów jeszcze tylko przez dwa sezony. Reguluje to siódme w historii porozumienie Concorde Agreement, jakie ekipy podpisały za czasów Ecclestone'a. Umowa wygaśnie z końcem 2020 roku. Zanim zostanie zawarta nowa, trzeba ustalić przyszły kształt mistrzostw. Aktualnie zarządzające królową sportów motorowych amerykańskie Liberty Media planuje poważnie zreformować ją w 2021 roku, ale wciąż nie zapadło wiele decyzji w tej sprawie. Na rozstrzygnięcie nadal czekają m. in. takie kwestie, jak nowy sposób obdzielania zespołów dochodami F1, czy objęcie stajni limitem budżetowym.
Ecclestone ostrzegł, że z każdym dniem zwłoki rośnie ryzyko odejścia z serii wielkich graczy: Mercedesa, Red Bulla, a nawet Ferrari.
„Czym dłużej to przeciągają, tym większe prawdopodobieństwo zaprzestania startów przez niektóre teamy". - powiedział 88-letni Brytyjczyk portalowi Motorsport.com.
„Może Mercedes zadomowi się w Formule E, ponieważ uważa, że te wyścigi są bardziej zbieżne z kierunkiem rozwoju przemysłu samochodowego".
„Red Bull nie musi tutaj być. Zyskują tak wiele rozgłosu ze wszystkich innych swoich działalności. Gdyby się wycofali, nie zaszkodziłoby im to ani trochę".
„Czym dłużej to odwlekają, tym gorzej dla wszystkich - zespołów, Liberty".„Z tego co rozumiem, nikt nie powiedział najważniejszego, czyli: »Tyle chcemy wam zapłacić chłopaki. Chcemy dużo lepszego widowiska i jesteśmy gotowi wam tyle zapłacić«".
Szef seniorskiego zespołu Red Bulla - Christian Horner oświadczył, że władający firmą produkującą popularny napój energetyzujący Dietrich Mateschitz mimo swojej miłości do Formuły 1 i poczynienia w niej ogromnych inwestycji może spakować walizki, jeśli nie będzie zadowolony ze zmian na sezon 2021.„Absolutnie". - stwierdził. „To jego prawo".
„Jest pasjonatem motorsportu, pasjonatem F1, entuzjastą naszego nowego partnerstwa z Hondą oraz potencjału tej współpracy, ale F1 oczywiście musi też dać korzyść marce Red Bull".
„Musi być ekscytująca, opłacalna, musi mieć wspaniałe wyścigi i musimy móc rywalizować na równych szansach z OEM oraz fabrycznymi zespołami".„Myślę, że tak jak my wszyscy czeka, aby zobaczyć, jak ma wyglądać F1 po 2020 roku".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ecclestone: Formuła 1 naraża się na utratę zespołów
Podobne: Ecclestone: Formuła 1 naraża się na utratę zespołów




Podobne galerie: Ecclestone: Formuła 1 naraża się na utratę zespołów
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter