McLaren i Honda zatrzymani przez małą usterkę

Zespół McLaren-Honda twierdzi, że mimo awarii w dwóch ostatnich dniach pierwszej tury testów Formuły 1 przed sezonem 2016 nie ma większych problemów z niezawodnością tego roku.

W roku ubiegłym Fernando Alonso i Jenson Button byli koszmarnie nękani usterkami silnika Hondy, ale w tym przez pierwsze dwa dni zimowych testów jeździli bez istotnych kłopotów. Jednak trzeciego Button już miał wyciek z hydrauliki, który ograniczył go do pokonania 51 okrążeń toru Barcelona-Catalunya, zaś czwartego Alonso nie przejechał ani jednego kółka pomiarowego, zatrzymany niemal od razu przez wyciek z układu chłodzącego.

Ale team podkreśla, że o ile wczorajsza awaria zaprzepaściła cały dzień zajęć, o tyle była drobna.

„Niestety, do wycieku doszło w niewygodnym miejscu, dlatego zajęło nam dłużej niż zwykle znalezienie go i usunięcie". - tłumaczył dyrektor inżynierii w stajni Matt Morris. „To zawsze frustrujące, gdy mały problem odbiera ci niemal cały dzień testów, lecz na szczęście usterka była stosunkowo błaha".

Alonso jak sam przyznał był „rozczarowany", ale też zachowuje spokój.

„Dobra wiadomość jest taka, że choć straciliśmy wiele okrążeń, problem jaki nam się przydarzył nie jest poważny i zostanie wyeliminowany na drugą połowę testów". - mówił były 2-krotny mistrz świata.

„Ogólnie zdołaliśmy przejechać dobry dystans podczas pierwszej tury testów i mamy dużo danych do analizy oraz nauki". Nowy szef Hondy w F1 - Yasuke Hasegawa dodał: „Podsumowując pierwsze cztery dni testów, mieliśmy pozytywny początek, który potwierdził poprawę działania doładowania ERS".

„Aczkolwiek późniejsze dni ujawniły obszary jednostki napędowej wymagające pracy nad niezawodnością, aby przygotować je do sezonu".

Yasuke Hasegawa (po prawej) w rozmowie z ustępującym szefem Hondy w sportach motorowych Yasuhisą Araiem

„Na drugich testach w przyszłym tygodniu chcemy wypróbować pełne osiągi bolidu".