Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso o silniku Hondy: Nie ma niezawodności, ani mocy

Alonso o silniku Hondy: Nie ma niezawodności, ani mocy
Przebudowany silnik Hondy na sezon 2017 Formuły 1 jest i awaryjny, i słaby, powiedział wprost Fernando Alonso.
Rozczarowująca podczas zimowych testów na torze Barcelona-Catalunya nowa wersja hybrydowej jednostki napędowej V6 turbo Japończyków dzisiaj chyba nie spłatała kolejnego figla, ale i tak Alonso przejechał tylko 46 okrażeń. Najlepsze wystarczyło dopiero na 12. miejsce. Hiszpan stracił do najszybszego Valtteriego Bottasa z Mercedesa aż 3,731 sekundy. „Nie sądzę, że jestesmy bardzo w tyle pod względem nadwozia". - bronił bolidu McLarena były dwukrotny mistrz świata. „Mamy tylko jeden problem: to silnik".
„Nie ma niezawodności, ani mocy. Jesteśmy wolniejsi o 30 km/h na prostej. Na każdej prostej". „W takiej sytuacji trudno wyczuć samochód. Wszystko wydaje się w porządku, ale gdy dojdziesz do normalnej szybkości, nie wiesz, co się wydarzy".
Alonso poza tym żartobliwie zakpił z napędu Hondy, kiedy spytano go, czy jest w stanie pokonywać trzeci zakręt toru bez odjęcia pedału gazu.
„O tak, my możemy jechać w ten sposób nie tylko na trzecim łuku. Dla nas niemal wszystkie zakręty są przejeżdżane z pełną prędkością". - odrzekł.
Dodatkowo określił jako „amatorski" problem ze zbiornikiem oleju, który przydarzył się Hondzie od razu na samym początku testów.
Wymaga reakcji
Alonso jednocześnie wezwał swój zespół do natychmiastowej, zdecydowanej reakcji na obecny stan rzeczy.„Jest podobnie do zeszłego roku szczerze mówiąc". - ocenił. „W roku 2015 byliśmy nawet bardziej w tyle niż teraz".
„Tym razem sytuacja jest prawdopodobnie trochę bardziej frustrująca, ponieważ przy zmianie przepisów i tak dalej masz duże nadzieje. Myślisz, że możesz odrobić swoją stratę zimą".„Zdecydowanie musimy się poprawić. Sytuacja jest daleka od idealnej. Jesteśmy dużym teamem. McLaren dominował w F1 przez wiele sezonów, latami walczył o mistrzostwo".
„Gdy pomyślisz o McLarenie, gdy widzisz go, wzbudza obawy, kiedy jesteś jego rywalem, bo wiesz, że McLaren jako duży zespół szybko sobie poradzi. Tego potrzebujemy".
„Potrzebna jest reakcja każdego. Musimy pozostać zjednoczeni, blisko ze sobą współpracować. Ale bez wątpienia oczekuję wielkiej reakcji od teamu, niezwłocznie".Nie ma powodów do niepokoju (?)
Z drugiej strony, Alonso tak jak wcześniej dyrektor wyścigowy duetu McLaren-Honda - Eric Boullier stwierdził, że nie ma się o co martwić w kontekście pierwszego wyścigu sezonu. Poza kwestią poziomu mocy silnika.
„Sądzę, że nie ma się czym niepokoić przed Australią". - uspokajał. „Będziemy w pełni gotowi startować na dobrym poziomie. Jedyną niewiadomą jest to, ile mocy będziemy mieć".
Rozczarowująca podczas zimowych testów na torze Barcelona-Catalunya nowa wersja hybrydowej jednostki napędowej V6 turbo Japończyków dzisiaj chyba nie spłatała kolejnego figla, ale i tak Alonso przejechał tylko 46 okrażeń. Najlepsze wystarczyło dopiero na 12. miejsce. Hiszpan stracił do najszybszego Valtteriego Bottasa z Mercedesa aż 3,731 sekundy. „Nie sądzę, że jestesmy bardzo w tyle pod względem nadwozia". - bronił bolidu McLarena były dwukrotny mistrz świata. „Mamy tylko jeden problem: to silnik".
„Nie ma niezawodności, ani mocy. Jesteśmy wolniejsi o 30 km/h na prostej. Na każdej prostej". „W takiej sytuacji trudno wyczuć samochód. Wszystko wydaje się w porządku, ale gdy dojdziesz do normalnej szybkości, nie wiesz, co się wydarzy".
Alonso poza tym żartobliwie zakpił z napędu Hondy, kiedy spytano go, czy jest w stanie pokonywać trzeci zakręt toru bez odjęcia pedału gazu.
Dodatkowo określił jako „amatorski" problem ze zbiornikiem oleju, który przydarzył się Hondzie od razu na samym początku testów.
Wymaga reakcji
Alonso jednocześnie wezwał swój zespół do natychmiastowej, zdecydowanej reakcji na obecny stan rzeczy.„Jest podobnie do zeszłego roku szczerze mówiąc". - ocenił. „W roku 2015 byliśmy nawet bardziej w tyle niż teraz".
„Tym razem sytuacja jest prawdopodobnie trochę bardziej frustrująca, ponieważ przy zmianie przepisów i tak dalej masz duże nadzieje. Myślisz, że możesz odrobić swoją stratę zimą".„Zdecydowanie musimy się poprawić. Sytuacja jest daleka od idealnej. Jesteśmy dużym teamem. McLaren dominował w F1 przez wiele sezonów, latami walczył o mistrzostwo".
„Gdy pomyślisz o McLarenie, gdy widzisz go, wzbudza obawy, kiedy jesteś jego rywalem, bo wiesz, że McLaren jako duży zespół szybko sobie poradzi. Tego potrzebujemy".
„Potrzebna jest reakcja każdego. Musimy pozostać zjednoczeni, blisko ze sobą współpracować. Ale bez wątpienia oczekuję wielkiej reakcji od teamu, niezwłocznie".Nie ma powodów do niepokoju (?)
Z drugiej strony, Alonso tak jak wcześniej dyrektor wyścigowy duetu McLaren-Honda - Eric Boullier stwierdził, że nie ma się o co martwić w kontekście pierwszego wyścigu sezonu. Poza kwestią poziomu mocy silnika.
„Sądzę, że nie ma się czym niepokoić przed Australią". - uspokajał. „Będziemy w pełni gotowi startować na dobrym poziomie. Jedyną niewiadomą jest to, ile mocy będziemy mieć".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso o silniku Hondy: Nie ma niezawodności, ani mocy
Podobne: Alonso o silniku Hondy: Nie ma niezawodności, ani mocy




Podobne galerie: Alonso o silniku Hondy: Nie ma niezawodności, ani mocy
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Honda
Newsletter
Galerie zdjęć