Massa wzniebowzięty swoją jazdą, czuje niepokój Vettela

Piąte miejsce zdobyte w kwalifikacjach do domowego Grand Prix Brazylii dało Felipe Massie tyle satysfakcji, ile miałby z pole position. Kierowca Ferrari, który przegrał tylko z Red Bullami i McLarenami, o 0.266 sekundy pokonując pretendującego do mistrzowskiego tytułu zespołowego partnera Fernando Alonso, twierdzi że pojechał „idealnie".

„To było świetne okrążenie, świetny występ". - mówił dziennikarzom uradowany Massa. „Myślę, że to były w moim wykonaniu idealne kwalifikacje. Zmierzam w pożądanym kierunku i gdy tak jest, mogę być bardzo konkurencyjny. Patrząc na tempo Red Bulli oraz McLarenów nie sądzę, że była szansa znaleźć się wyżej. Jestem zadowolony z bolidu i usatysfakcjonowany swoim okrążeniem.

„Chociaż nie startuję z pole position, dla mnie ten wynik jest właśnie jak pierwsze pole, bo pokonałem tak fantastyczne kółko. Mam nadzieję, że jutro przed własną publicznością będę potrafił wykonać podobną robotę".

Zeszłego weekendu w GP USA stajnia Ferrari celowo zdjęła plombę ze skrzyni biegów Massy zsyłając na niego karę przesunięcia o 5 pól, aby pomóc Alonso. Spytany, czy na Interlagos historia się powtórzy, Felipe żartował: „Jeżeli tak, pojadę z zepsutą przekładnią..." Massa ruszy bezpośrednio za rywalem Alonso do tytułu Sebastianem Vettelem. Brazylijczyk zaznaczył, że nie zastosuje wobec Niemca żadnej nieczystej zagrywki, aczkolwiek wyraził przekonanie, iż as Red Bulla ma powody do niepokoju.

„To finałowe zawody. Zawsze tak jest". - argumentował. „Zawsze próbujesz wszystkiego, ale musisz być też bardzo ostrożny, ponieważ inne samochody nie mają nic do stracenia. Zawsze próbujesz walczyć o pozycję tak, jakby to był normalny wyścig".