Marussia: Słabość nowych zespołów pokazuje, jak zaawansowanym sportem jest F1

Fakt, że zespoły Marussia, Caterham i HRT, które dołączyły do Formuły 1 na sezon 2010, nie potrafią opuścić końca stawki, świadczy dobrze o królowej sportów motorowych i wpływa pozytywnie na jej wizerunek.

Tak przynajmniej uważa Graeme Lowdon, dyrektor sportowy Marussii. Trzy nowe stajnie są mocno krytykowane, że przez trzy sezony rywalizacji nie zdobyły żadnego punktu, lecz według Lowdona swoją słabością pomagają Formule Jeden, uwydatniając poziom jej zaawansowania. „Przez trzy lata nie wywalczyliśmy nawet jednego punktu, ale nie sądzę, że to źle". - powiedział Lowdon. „F1 to szczyt sportów motorowych. Gdybyś przystąpił do zmagań tutaj i od tak dominował, nie świadczyłoby to najlepiej o Formule Jeden".

Wcześniej Lowdon zadeklarował, że sezon 2013 ma być dla Marussii przełomowy, ponieważ rosyjska stajnia oczekuje wreszcie podjąć walkę ze środkiem stawki. Prezydent marki Marussia - Nikołaj Fomenko zeszłego weekendu wyznał, iż celem zespołu jest „7-8 miejsce" klasyfikacji konstruktorów.