Marko chce Kwiata w Toro Rosso na sezon 2017

Helmut Marko odpowiadający za kierowców w Red Bullu zasygnalizował zamiar pozostawienia Daniiła Kwiata w zespole Toro Rosso na sezon 2017 Formuły 1.

Austriak doprowadził do zdegradowania Rosjanina w trakcie tegorocznego sezonu z seniorskiej do juniorskiej ekipy producenta popularnego napoju energetycznego. Odkąd z powrotem jeździ bolidem Toro Rosso, Kwiat w czterech wyścigach zdobył tylko jeden punkt, ale zdaniem Marko odzyskuje formę.

22-latek zajął 7. miejsce w ostatnich kwalifikacjach na nowym torze ulicznym w Baku, plasując się sześć pozycji przed zespołowym partnerem Carlosem Sainzem Juniorem. W wyścigu obaj odpadli w wyniku problemów z tylnym zawieszeniem. „Widziałeś, jak Kwiat reaguje? Wykonuje tutaj świetną robotę". - mówił Marko podczas GP Europy.

„Kwiat miał chwile słabości emocjonalnej na początku roku - nie wiem dlaczego - a obecnie jest z nim już dużo lepiej".

„Jeżeli będzie dalej tak się spisywał, nie widzę powodu, dla którego miałby nie kontynuować występów w Toro Rosso". Nie może odejść?

Sam Kwiat wyraził otwartość na oferty od konkurencji, lecz Marko twierdzi, że Red Bull może nie puścić go do innej ekipy.

„Ma z nami kontrakt. Nie on decyduje czy odchodzi, tylko my". - oznajmił.

Wypowiedź Marko o chęci zatrzymania Kwiata zbiega się w czasie z pogłoskami o dużych szansach na przejście Sainza Juniora do Renault. Red Bull niewątpliwie nie chce, aby Toro Rosso pożegnało obu swoich kierowców, ponieważ ma kandydata do zastąpienia co najwyżej jednego. Poza Pierre Gaslym jeżdżącym w czołówce serii GP2, nie widać innego młodzika Red Bulla gotowego na awans do F1.