Maldonado niezłamany kolejnym brakiem punktów

Ruszając do wyścigu o GP Singapuru ze znakomitego drugiego pola, Pastor Maldonado miał wielką nadzieję zdobyć długo wyczekiwane punkty, ale awaria bolidu sprawiła, że dziewiąty raz z rzędu zakończył zmagania bez jakiejkolwiek zdobyczy. Wenezuelczyk nie jest jednak załamany - wręcz przeciwnie. Przebieg zmagań na Marina Bay przekonał go, iż może jeszcze w tym roku powtórzyć swój wyczyn z GP Hiszpanii, gdy to sensacyjnie odniósł zwycięstwo. „Jechałem całkiem nieźle. Tempo wyścigowe było solidne". - relacjonował Maldonado. „Czuję pewność przed kolejnymi zawodami. Mamy osiągi i potencjał na walkę o triumf. Liczę, że jeszcze dopisze nam lepsze szczęście".

Pytany, dlaczego na starcie spadł o 2 miejsca, Pastor zaprzeczył, jakoby jego zachowawcza jazda była wynikiem ostatniego zaostrzenia kar stosowanych wobec kierowców. „Start mi wyszedł, ale w pierwszym zakręcie na zimnych oponach pojechałem trochę za szeroko, stąd utrata pozycji". - wyjaśnił.