Formuła 1 » Aktualności F1 » Lotus rozczarowany decyzją Pirelli ws. zmiany opon

Lotus rozczarowany decyzją Pirelli ws. zmiany opon
2013-05-16 - G. Filiks Tagi: Alguersuari, Lotus, Eric Boullier, Opony, Pirelli
Eric Boullier szefujący zespołowi Lotus jest zawiedziony, że Pirelli ugięło się pod naciskami i postanowiło zmodyfikować swoje tegoroczne ogumienie.
Po ostrej krytyce ze strony mediów, Red Bulla, czy Mercedesa, Pirelli ogłosiło w tym tygodniu przekształcenie opon na GP Kanady. Włoski producent co najmniej zmieni ich konstrukcję, powracając częściowo do elementów z poprzednich lat. Wszystko po to, aby zmniejszyć degradację, a co za tym idzie liczbę pit-stopów. Boullier zaznaczył, że tylko "niektóre teamy" są usatysfakcjonowane takim obrotem spraw.
„Bo to pomoże ich konkurencyjności". - powiedział bez owijania w bawełnę szef Lotusa. „Inaczej niż Red Bull, który rozwija bolid wyłącznie wokół aerodynamiki, my podobnie jak Ferrari konstruując samochód wzięliśmy pod uwagę rolę opon Pirelli. „Tak więc jesteśmy trochę rozczarowani zmianami. Nie znam wielu dyscyplin sportu, gdzie modyfikuje się coś w trakcie sezonu. To tak, jakby w piłce nożnej poszerzać bramki".
Wedlug testera Pirelli Jaime Alguersuariego, za trudności w okiełznaniu zużycia opon odpowiedzialność ponosi nie tylko bolid, ale i kierowca.
„Kiedy w 2011 roku Vettel dominował, opony były też takie, lecz skoro zwyciężasz, nie narzekasz". - mówił Hiszpan. „Nie widzę żadnego dramatu z tegorocznym ogumieniem. Chodzi o to, że jedni je rozumieją, a inni nie. Alonso i Raikkonen znaleźli z nimi wspólny język".
Po ostrej krytyce ze strony mediów, Red Bulla, czy Mercedesa, Pirelli ogłosiło w tym tygodniu przekształcenie opon na GP Kanady. Włoski producent co najmniej zmieni ich konstrukcję, powracając częściowo do elementów z poprzednich lat. Wszystko po to, aby zmniejszyć degradację, a co za tym idzie liczbę pit-stopów. Boullier zaznaczył, że tylko "niektóre teamy" są usatysfakcjonowane takim obrotem spraw.
„Bo to pomoże ich konkurencyjności". - powiedział bez owijania w bawełnę szef Lotusa. „Inaczej niż Red Bull, który rozwija bolid wyłącznie wokół aerodynamiki, my podobnie jak Ferrari konstruując samochód wzięliśmy pod uwagę rolę opon Pirelli. „Tak więc jesteśmy trochę rozczarowani zmianami. Nie znam wielu dyscyplin sportu, gdzie modyfikuje się coś w trakcie sezonu. To tak, jakby w piłce nożnej poszerzać bramki".
Wedlug testera Pirelli Jaime Alguersuariego, za trudności w okiełznaniu zużycia opon odpowiedzialność ponosi nie tylko bolid, ale i kierowca.
„Kiedy w 2011 roku Vettel dominował, opony były też takie, lecz skoro zwyciężasz, nie narzekasz". - mówił Hiszpan. „Nie widzę żadnego dramatu z tegorocznym ogumieniem. Chodzi o to, że jedni je rozumieją, a inni nie. Alonso i Raikkonen znaleźli z nimi wspólny język".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Lotus rozczarowany decyzją Pirelli ws. zmiany opon
Podobne: Lotus rozczarowany decyzją Pirelli ws. zmiany opon



Podobne galerie: Lotus rozczarowany decyzją Pirelli ws. zmiany opon

Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus
Newsletter
Galerie zdjęć

