Lotus chwali jazdę Kovalainena

Pomimo, że Jarno Trulli nie wystartował w wyścigu, Lotus jest zachwycony możliwościami swojego samochodu, a stało się to za sprawą dobrej postawy Heikki Kovalainena w trakcie zawodów o GP Australii.

Problemy Włocha z hydrauliką spowodowały, że jego T127 nie był w stanie przystąpić do rywalizacji, ale Fin dojechał do mety na dobrej 13 pozycji - to tylko 3 miejsca za pozycjami punktowanymi w Mistrzostwach Świata.

"Podobało mi się dzisiaj i dobrze się bawiłem. Naszym celem było ukończenie wyścigu i od początku jechaliśmy na czele nowych zespołów. Kiedy Glock wypadł z toru wpadłem w przyzwoity rytm jazdy i nie czyniąc żadnych poważnych błędów dojechałem do mety" - powiedział po wyścigu Heikki Kovalainen. "Teraz zmierzamy do Malezji z pozytywnymi przeczuciami i już nie możemy się doczekać startu."

Szef zespołu, Tony Fernandes pochwalił działania Fina. Powiedział: "Jestem rozczarowany z powodu Trullego ale dumny z Kovalainena- trzy miejsca za punktowana dziesiątką i dodatkowo przez cały dystans nadążał za większością bolidów w stawce." "Miło by było gdyby trzy pojazdy przed Hekkim wypadły z wyścigu, wtedy mieli byśmy jeden punkt, ale żarty na bok. To dobrze, że na tym etapie sezonu zaczynamy myśleć o punktach. Mamy dobrą formę przed Malezją, która będzie przecież naszą domową rundą," zakończył Fernandes.