Lotus bagatelizuje aferę o nielegalne mapy silnika. "Kimi ich nienawidził"

Lotus umniejszył znaczenie faktu, że w trakcie sezonu nie będzie mógł używać specjalnego mapowania silnika, jakie sprawdzał podczas ubiegłotygodniowych testów na torze Catalunya.

Kilka dni temu niemiecki magazyn Auto Motor und Sport doniósł, że na ostatnich testach teamy Lotus i Red Bull wykorzystywały mapy silnika opracowane bez uwzględnienia dyrektyw FIA wydanych w połowie zeszłego sezonu, potęgujące proces poprawiania docisku bolidu spalinami.Obu zespołom kontrowersyjne ustawienia jednostki napędowej zaproponował dostawca silników, firma Renault. Francuzi uważali, iż zeszłoroczne wytyczne FIA przestały obowiązywać i na sezon 2013 zostaną stworzone nowe zasady dotyczące mapowania silnika. Jednak Federacja wyjaśniła, że trzyma się starych ustaleń. Tegoroczne samochody Red Bulla i Lotusa są obecnie wskazywane przez ekspertów oraz obserwatorów za najszybsze z całej stawki, ale obawiano się, że po porzuceniu łamiących przepisy ustawień motoru, ich osiągi mogą się istotnie pogorszyć. Dyrektor techniczny Lotusa - James Allison wykluczył taki scenariusz.

„Podczas testów eksperymentowaliśmy - ostatniego dnia z mapowaniem silnika. Poinformowaliśmy FIA, co robimy". - tłumaczył Brytyjczyk. „Ale zorientowaliśmy się, że te mapy i tak nie działają zbyt dobrze". - uspokajał. „FIA też nie była z nich zbytnio zadowolona, więc już nie będziemy ich używać".

Sugestie, jakoby przymus rezygnacji z nielegalnych map silnika mógł popsuć imponujące tempo Lotusa E21, dyrektor operacyjny stajni z Enstone - Alan Permane nazwał „nonsensem". Z kolei korzyści, które owe ustawienia motoru dawały, określił jako „malutkie".

„Renault zaoferowało jakieś alternatywne mapy silnika. Porozmawiali z FIA, ale Charlie Whiting nie chciał, abyśmy ich używali". - wyjaśniał Permane. „Kimi (Raikkonen) miał te ustawienia raz - na okrążeniu instalacyjnym. I nienawidził ich.

„Romain (Grosjean) użył ich ostatniego dnia zeszłotygodniowej tury testów na mokrym torze i jemu akurat odpowiadały. Ale po suchej nawierzchni nigdy z nimi nie jeździliśmy". - podkreślił. Permane dodatkowo skrytykował Rossa Brawna za stwierdzenie, że ekipy korzystające z motorów Renault zaprojektowały wydechy Coandy w swoich bolidach pod nielegalne mapy, które szef Mercedesa nazwał „sprytnym systemem zarządzania silnikiem".

„Mówiąc o tym w ten sposób, Ross opowiada zupełne bzdury". - powiedział dyrektor operacyjny Lotusa.