Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Lotus: Raikkonen miał tempo Vettela
Lotus: Raikkonen miał tempo Vettela

Lotus: Raikkonen miał tempo Vettela

2013-09-08 - G. Filiks     Tagi: Monza, Raikkonen, Vettel, Lotus, Eric Boullier, Włochy
Kimi Raikkonen choć ukończył GP Włoch poza strefą punktową, dorównywał na torze Monza tempem zwycięzcy Sebastianowi Vettelowi, wskazał szef Lotusa - Eric Boullier.

"Iceman" podczas startu uderzył w bolid Sergio Pereza i uszkodził przednie skrzydło swojego samochodu. Musiał zjechać do boksów wymienić element, co pozbawiło go szans na korzystny wynik. Ostatecznie finiszował jedenasty. Boullier żałuje całej sytuacji tym bardziej, że Raikkonen miał potencjał nawet do walki o triumf. Gdy wrócił z alei serwisowej tracił do Vettela 37 sekund, a osiągnął metę 38 sekund za kierowcą Red Bulla.

„Przez 51 okrążeń Kimi stracił do Sebastiana jedną sekundę. To jest odpowiedź!" - powiedział szef Lotusa serwisowi Autosport. Dyrektor operacyjny brytyjskiej stajni na torze Alan Permane dodał: „Przegraliśmy wczoraj, zdobywając niską pozycję w kwalifikacjach".

Raikkonen ruszał do wyścigu dopiero z 11. pola, w najciaśniejszym obszarze stawki.

Sam Fin zaznaczał, że jechał tempem Vettela, choć w przeciwieństwie do Niemca nie miał przed sobą czystego toru.
„Musiałem cały czas się przebijać przez rywali". - mówił. „Bolid pracował dziś nadspodziewanie dobrze, biorąc pod uwagę naszą konkurencyjność z wczoraj. Niestety, po takim początku zawodów już nie możesz zdziałać wiele".

Raikkonen nie zdobył punktów drugi raz z rzędu. Do lidera klasyfikacji generalnej Sebastiana Vettela traci 88 oczek. Jednak Kimi wykreślił siebie z walki o tytuł jeszcze przed tym weekendem.
Lotus: Raikkonen miał tempo VettelaLotus: Raikkonen miał tempo Vettela



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Lotus: Raikkonen miał tempo Vettela