Formuła 1 » Aktualności F1 » Lopez zdenerwowany na Raikkonena za komentarze o zaległej pensji

Lopez zdenerwowany na Raikkonena za komentarze o zaległej pensji
2013-09-21 - G. Filiks Tagi: Raikkonen, Lotus, Gerard Lopez
Kimi Raikkonen wyjawiając dziennikarzom, że nie otrzymuje wynagrodzenia w Lotusie, nadepnął na odcisk właścicelowi zespołu Gerardowi Lopezowi.
Fin dwa dni temu wskazał zaległości w wypłacaniu pensji u stajni z Enstone jako główny powód decyzji o powrocie na sezon 2014 do Ferrari. „Jeżeli to przesądziło o jego odejściu, byłbym zaskoczony". - powiedział Lopez.
„Kimi dostanie swoje pieniądze, jak było ubiegłego roku i jak zostało ustalone, pod koniec sezonu. Jestem bardzo zdezorientowany momentem głoszenia oraz treścią tych deklaracji Kimiego". - dodał luksemburski biznesmen, który jeszcze niedawno twierdził, że uregulował honorarium swojego głównego kierowcy. Szef Lotusa - Eric Boullier tłumaczył: „To prawda, że zalegamy Kimiemu z pensją. Ale wszystko dostanie. Jeżeli chcecie znać sytuację lepiej, zeszłego roku była podobna historia: byliśmy mu winni pieniądze, lecz na koniec roku wszystko wypłaciliśmy.
„Po prostu w ten sposób zarządzamy naszym budżetem. Niestety nie jesteśmy tak bogaci, jak niektórzy rywale. Oczywiście stawiamy na pierwszym miejscu regulowanie wynagrodzeń pracowników w fabryce i rozwój bolidu".
Lopez postrzega komentarze Raikkonena jako niewdzięczność za konkurencyjne bolidy Lotusa, dzięki którym jego powrót do F1 okazał się udany.
„W przeciwieństwie do Michaela Schumachera, Raikkonen miał samochód pozwalający wygrywać". - zaznaczał. „Zrobiliśmy wszystko, aby odniósł sukces".Raikkonen wyznał, że wobec braku wynagrodzenia ma prawo nawet opuścić resztę sezonu, ale nie zrobi tego, bo „nie interesuje mnie niejeżdżenie".
„Dlatego będę dalej występował. Lubię się ścigać i to jedyny powód, dla którego przyleciałem do Singapuru". - powiedział były mistrz świata.
Fin dwa dni temu wskazał zaległości w wypłacaniu pensji u stajni z Enstone jako główny powód decyzji o powrocie na sezon 2014 do Ferrari. „Jeżeli to przesądziło o jego odejściu, byłbym zaskoczony". - powiedział Lopez.
„Kimi dostanie swoje pieniądze, jak było ubiegłego roku i jak zostało ustalone, pod koniec sezonu. Jestem bardzo zdezorientowany momentem głoszenia oraz treścią tych deklaracji Kimiego". - dodał luksemburski biznesmen, który jeszcze niedawno twierdził, że uregulował honorarium swojego głównego kierowcy. Szef Lotusa - Eric Boullier tłumaczył: „To prawda, że zalegamy Kimiemu z pensją. Ale wszystko dostanie. Jeżeli chcecie znać sytuację lepiej, zeszłego roku była podobna historia: byliśmy mu winni pieniądze, lecz na koniec roku wszystko wypłaciliśmy.
„Po prostu w ten sposób zarządzamy naszym budżetem. Niestety nie jesteśmy tak bogaci, jak niektórzy rywale. Oczywiście stawiamy na pierwszym miejscu regulowanie wynagrodzeń pracowników w fabryce i rozwój bolidu".
„W przeciwieństwie do Michaela Schumachera, Raikkonen miał samochód pozwalający wygrywać". - zaznaczał. „Zrobiliśmy wszystko, aby odniósł sukces".Raikkonen wyznał, że wobec braku wynagrodzenia ma prawo nawet opuścić resztę sezonu, ale nie zrobi tego, bo „nie interesuje mnie niejeżdżenie".
„Dlatego będę dalej występował. Lubię się ścigać i to jedyny powód, dla którego przyleciałem do Singapuru". - powiedział były mistrz świata.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Lopez zdenerwowany na Raikkonena za komentarze o zaległej pensji
Podobne: Lopez zdenerwowany na Raikkonena za komentarze o zaległej pensji




Podobne galerie: Lopez zdenerwowany na Raikkonena za komentarze o zaległej pensji



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus