Kwiat zachwycił szefa Red Bulla. "Jeździ sensacyjnie"

Christian Horner szefujący zespołowi Red Bull w Formule 1 nie może się nachwalić juniora teamu Daniiła Kwiata startującego u siostrzanej stajni Toro Rosso.

Kwiat przeskoczył do F1 na 2014 rok po wygraniu serii GP3, bez jazdy w wyższych mistrzostwach typu GP2 czy Formuła Renault 3.5. Dodatkowo debiutując miał zaledwie 19 lat. Jednak od samego początku ściga się w "Jedynce" jak rutyniarz. Mimo dosyć dużej awaryjności bolidu Toro Rosso, już czterokrotnie kończył wyścig w punktach, pięć razy przechodził do finałowej części kwalifikacji. Rosjanin robi lepsze wrażenie od starszego zespołowego partnera Jeana-Erica Vergne'a, choć jest dwie pozycje za nim w klasyfikacji generalnej.

Horner, którego Red Bull poprzez juniorską ekipę Toro Rosso poszukuje dla siebie kierowców, jest pod dużym wrażeniem Daniiła. „Jeździ sensacyjnie i póki co to debiutant sezonu w F1". - powiedział Brytyjczyk o Kwiacie serwisowi Autosport.

„Jego czysta szybkość, biorąc pod uwagę, jak dużym skokiem jest przejście do F1 z GP3, ogromnie imponuje.

„Daniił nie miał dużo kilometrów na przygotowania w trakcie zimowych testów, poza tym Jean-Eric to bardzo szybki kierowca, więc zauważmy też, że mierzy się z dobrym zawodnikiem". W programie szkolenia młodych kierowców Red Bulla jest już kolejny zawodnik pukający do F1 - Carlos Sainz Junior. Syn słynnego rajdowca zmierza po mistrzowski tytuł w Formule Renault 3.5.

„Nadchodzą u nas jeszcze następne wielkie talenty". - przyznał Horner. „Mamy Carlosa Sainza Juniora, są Pierre Gasly i Alex Lynn, więc w naszym programie szkolenia juniorów zjawili się bardzo obiecujący kierowcy".Z programu szkolenia młodych kierowców Red Bulla wywodzą się również obaj obecni reprezentanci głównego zespołu producenta napojów energetyzujących w Formule 1 - czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel i rewelacja tegorocznego sezonu Daniel Ricciardo.

„Nasz program czasami może być uważany za brutalny, ale F1 to nie sielankowy biznes (...)" - tłumaczył Horner nawiązując do faktu, że Red Bull bez skrupułów pozbywa się kierowców, jeśli ci tylko mu nie zaimponują.

„Świetną rzeczą w szkółce Red Bulla jest to, iż jeśli trafiamy na naprawdę utalentowanych chłopaków, wspieramy ich i prowadzimy w górę". - wskazywał.„Obaj nasi kierowcy wyścigowi wyszli z tego programu i obaj startują w naszym zespole zasłużenie". - podkreślił.