Formuła 1 » Aktualności F1 » Kwalifikacje do GP Monako: Precyzja, zimna krew i maksimum ryzyka. Norris zdobywa P1!

Kwalifikacje do GP Monako: Precyzja, zimna krew i maksimum ryzyka. Norris zdobywa P1!
2025-05-24 - S. Nowicki Tagi: McLaren, Monako, Kwalifikacje F1
Lando Norris (McLaren) sięgnął po swoje drugie pole position w sezonie, popisując się absolutnie perfekcyjnym okrążeniem na granicy przyczepności i możliwości jego bolidu. W samej końcówce Q3 Brytyjczyk pokonał lokalnego bohatera Charlesa Leclerca (Ferrari) o zaledwie 0,109 sekundy.
- To było długo wyczekiwane. Czuję się świetnie! Nie sądzę, żebyście zdawali sobie sprawę, jak dobrze to smakuje po kilku trudnych miesiącach. A tutaj, na tak wymagającym torze i w walce z lokalnym bohaterem: to ma ogromne znaczenie. Zespół wykonał niesamowitą pracę, więc dziękuję wszystkim. Jestem bardzo szczęśliwy - powiedział zadowolony Norris po sesji.
Leclerc, mimo świetnych treningów i dużych oczekiwań, podsycanych m.in. przez Helmuta Marko, który jeszcze przed kwalifikacjami wskazywał Ferrari jako faworyta, musiał zadowolić się drugim miejscem.
- Zawsze można zrobić coś lepiej, ale to było maksimum, na jakie było nas dziś stać. Szkoda pierwszego okrążenia, bo to ono daje pewność siebie na drugie, a ja trafiłem na ruch. Trudno, jest jak jest - jestem bardzo sfrustrowany. Wiemy, że nie mamy samochodu, który pozwala walczyć o zwycięstwa, ale start z drugiego miejsca tutaj… Wiemy, że ciężko będzie powalczyć o pierwsze. Lubię uliczne tory, lubię iść na całość i podejmować ryzyko. Jestem dumny: w ostatecznym rozrachunku nie jest tak źle - przyznał Monakijczyk.
Trzeci czas wykręcił Oscar Piastri (McLaren). Australijczyk od początku weekendu regularnie obijał ściany i chociaż do samego końca walczył o pierwszą pozycję, to ostatecznie nie złożył idealnego ostatniego sektora.
- Intensywnie, jak zawsze tutaj. Pierwsze okrążenie było dobre, na drugim popełniłem błąd w szykanie i zostawiłem tam trochę czasu, ale pokonać dziś Lando i tak byłoby bardzo trudno, więc gratulacje dla niego. To był chaotyczny weekend, więc trzecie miejsce to dobry wynik. Myślę, że w ten weekend uderzyłem w więcej ścian niż przez całą moją karierę - mówił lider klasyfikacji generalnej.
Faworyci pod presją, dramaty Mercedesa i Racing Bulls w czołówce
Kwalifikacje na wąskich ulicach Monako w tym roku mogą nie przesądzić o wszystkim - jak to zazwyczaj miało miejsce. Wszystko przez zapowiedziane dwie obowiązkowe zmiany opon podczas niedzielnego wyścigu. Ten zabieg może nieco ożywić strategicznie proces zwykle statycznej i po prostu nudnej rywalizacji.
Ferrari, które prezentowało znakomite tempo w treningach, nie było w stanie przypieczętować przewagi. Charles Leclerc przegrał walkę o pole dosłownie w ostatnich sekundach. Lewis Hamilton (Ferrari), który rozbił się na końcu trzeciego treningu, ostatecznie zakwalifikował się z czwartym czasem, ale po karze za blokowanie Maxa Verstappena (Red Bull) w Q1 spadł na siódme miejsce. Sama obecność w kwalifikacjach była jednak możliwa tylko dzięki błyskawicznej pracy mechaników Ferrari.
Red Bull miał wyraźne trudności z dopasowaniem ustawień. Max Verstappen, mimo że również był jednym z faworytów, zakończył czasówkę na czwartym miejscu, wyraźnie sfrustrowany tempem samochodu i własnym błędem w środkowym sektorze. Partner zespołowy Maxa, Yuki Tsunoda, opadł już w Q2. Na 5 miejscu (awans po karze dla Lewisa) nim uplasował się rewelacyjny Isack Hadjar (Racing Bulls), który podobnie jak jego zespołowy partner Liam Lawson awansował do Q3, co jest jednym z największych zaskoczeń weekendu.
Fernando Alonso po raz kolejny udowodnił, że doświadczenie ma znaczenie: mimo ograniczeń Astona Martina, wycisnął z auta maksimum i zakwalifikował się na znakomitym siódmym miejscu .Świetnie spisał się także Esteban Ocon (Haas) - ósme miejsce to ogromny sukces dla całego zespołu.
Kompletnie nie wyszło za to Mercedesowi: Kimi Antonelli rozbił się w końcówce Q1, a George Russell nie ukończył Q2 z powodu awarii. Niemiłym zaskoczeniem może być także występ Carlosa Sainza (Williams), który również odpadli w drugiej części czasówki, mimo niezłych występów w piątkowych sesjach.
Wyścig, mimo toru, który nie sprzyja manewrom wyprzedzania, zapowiada się nawet ciekawie - różnice w czołówce są minimalne, a walka o zwycięstwo będzie wymagała już nie tylko oszczędzania opon i dotoczenia się do mety, ale zaplanowania odpowiedniej strategii przy dwóch obowiązkowych pit-stopach.
Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Monako 2025
- Lando Norris (McLaren) - 1:09.954
- Charles Leclerc (Ferrari) - +0.109
- Oscar Piastri (McLaren) - +0.175
- Lewis Hamilton (Ferrari) - +0.428 (przesunięty o 3 pozycje za blokowanie Verstappena w Q1)
- Max Verstappen (Red Bull Racing) - +0.715
- Isack Hadjar (Racing Bulls) - +0.969
- Fernando Alonso (Aston Martin) - +0.970
- Esteban Ocon (Haas) - +0.988
- Liam Lawson (Racing Bulls) - +1.175
- Alexander Albon (Williams) - +1.259
- Carlos Sainz Jr. (Williams) - +1.408
- Yuki Tsunoda (Red Bull Racing) - +1.461
- Nico Hülkenberg (Kick Sauber) - +1.642
- George Russell (Mercedes) - brak czasu
- Andrea Kimi Antonelli (Mercedes) - brak czasu
- Gabriel Bortoleto (Kick Sauber) - +1.948
- Oliver Bearman (Haas) - +2.025
- Pierre Gasly (Alpine) - +2.040
- Lance Stroll (Aston Martin) - +2.609
- Franco Colapinto (Alpine) - +2.643
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kwalifikacje do GP Monako: Precyzja, zimna krew i maksimum ryzyka. Norris zdobywa P1!
Podobne: Kwalifikacje do GP Monako: Precyzja, zimna krew i maksimum ryzyka. Norris zdobywa P1!




Podobne galerie: Kwalifikacje do GP Monako: Precyzja, zimna krew i maksimum ryzyka. Norris zdobywa P1!



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Mercedes
Galerie zdjęć
Newsletter