
Trzęsienie ziemi w Alpine! Colapinto zastępuje Doohana, Flavio Briatore znów szefem!
75-letni Włoch przewodził temu zespołowi jeszcze w latach 80., gdy nosił barwy Benettona, a następnie w pierwszej fazie rozwoju powstałego na jego bazie teamu Renault na początku lat dwutysięcznych. Z funkcji tej odszedł w atmosferze wielkiego skandalu w roku 2009, gdy ujawniona została tak zwana afera "crashgate" (rok wcześniej Briatore ustawił wyścig GP Singapuru każąc się rozbić Nelsonowi Piquetowi Jr., tak by wygrał drugi z kierowców Renault).
Po tym haniebnym czynie Włoch miał dostać dożywotni zakaz pełnienia funkcji w Formule 1, ale nie po raz pierwszy uciekł przed sprawiedliwością (w latach 80. uciekł przed wykonaniem kary więzienia za oszustwa w grach hazardowych). Pod koniec 2024 r. powrócił do zespołu z Enstone w charakterze "doradcy w obszarze zarządzania zespołem".
Tak zaczął cichą krucjatę przeciwko młodszemu od siebie o ponad połowę szefowi zespołu Oliverowi Oakesowi, która zakończyła się ostatecznie jego rezygnacją z tej funkcji 6 maja 2025 r. Wedle oświadczenia wydanego przez zespół, jego obowiązki przejął nikt inny jak Flavio Briatore.
Nadchodzi nowa era
Rezygnacja Oakesa ma być związana z ogłoszoną dzisiaj decyzją o zmiane składu kierowców zespołu. Alpine oficjalnie ogłosiło, że na następnych pięć rund partnerem Pierre'a Gasly'ego będzie Franco Colapinto. Jack Doohan pozostanie w zespole w roli kierowcy rezerwowego i "pierwszego wyboru" na potrzebę zastępstwa.
Decyzja wprowadzenia Colapinto na miejsce Doohana juz od Grand Prix Emilii-Romanii na torze imola dojrzewała od tygodni, a jej kulminacją był rozczarowujący występ Australijczyka w Grand Prix Miami oraz rosnąca presja ze strony sponsorów i władz zespołu.
21-letni Argentyńczyk, który pełnił rolę kierowcy rezerwowego Alpine od początku sezonu, wykorzystał swoją szansę błyskawicznie. Colapinto już wcześniej zaimponował środowisku Formuły 1, notując solidne występy w barwach Williamsa pod koniec sezonu 2024. Zastępując Logana Sargeanta, zdobył pięć punktów w dziewięciu startach, co przyciągnęło uwagę fanów (także ze względu na jego efektowny i odważny styl jazdy) oraz decydentów w Enstone.
Jack Doohan, mimo statusu wielkiej nadziei i silnego wsparcia ze strony akademii Alpine, w sześciu pierwszych wyścigach sezonu nie zdobył ani jednego punktu i brał udział w kilku kolizjach, w tym w kosztownej kraksie na pierwszym okrążeniu Grand Prix Miami. Choć w zespole nadal podkreślano wiarę w jego potencjał, to właśnie po tym minionym Grand Prix w środowisku zaczęto najgłośniej mówić o zmianie.
Franco Colapinto wchodzi do zespołu z ogromnymi nadziejami. Dla kibiców w Argentynie to pierwszy reprezentant tego kraju w F1 od czasów Gastóna Mazzacane w 2000 roku. Colapinto jest wspierany przez potężnych sponsorów z rodzimego kraju, oraz - co kluczowe w tej całej układance - właśnie przez Flavio Briatore.
Debiut Colapinto w Alpine zaplanowano na Grand Prix Emilii-Romanii, które odbędzie się 18 maja. Mówi się, że jego styl jazdy — agresywny ale i precyzjny — może lepiej pasować do tegorocznej konstrukcji Alpine niż podejście Doohana.
Przyszłość Doohana w Formule 1 stanęła właśnie dużym znakiem zapytania. Dla Colapinto to z kolei otwarcie drzwi do stałej obecności w elicie motorsportu — i potencjalnie kluczowy moment w jego karierze. Cokolwiek się stanie, już teraz możemy mówić o filmowej historii, która - mimo naturalnych wątpliwości etycznych co do powrotu Briatore - na pewno nie zaszkodzi popularności Królowej Motorsportu...
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
Komentarze do:
Trzęsienie ziemi w Alpine! Colapinto zastępuje Doohana, Flavio Briatore znów szefem!











