Kubica wspomina erę Schumachera: Był wielką inspiracją

Robert Kubica był jednym z kierowców spytanych na przedsezonowych testach Formuły 1 o Michaela Schumachera. Polski kierowca nazwał legendarnego Niemca wzorem i wielką inspiracją.

Schumacher to najbardziej utytułowany zawodnik w historii F1. Został mistrzem świata aż siedem razy. W latach 90. zdobył dwa tytuły z zespołem Benetton, następnie wygrał sezony 2000-2004 w barwach Ferrari. Kubica pamiętnie odebrał gratulacje od "Schumiego" gdy pierwszy raz stanął na podium, po GP Włoch 2006. Nasz rodak sensacyjnie ukończył na torze Monza swój trzeci wyścig F1 na trzecim miejscu, a ówczesny dominator - jakżeby inaczej - wygrał. Chwilę później Michael ogłosił, że z końcem sezonu zakończy karierę, choć potem wrócił na trzy lata startów dla Mercedesa.

29 grudnia 2013 roku Schumacher uległ dramatycznemu wypadkowi podczas jazdy na nartach i doznał poważnych obrażeń mózgu. Od tamtej pory nie chodzi ani nie mówi.

Kubica wspominając erę niedoścignionego mistrza zwracał uwagę na jego wielkie zaangażowanie nie tylko na torze, ale i poza nim. „Na pewno Michael był najlepszym kierowcą w tamtych czasach. Nie ma co do tego wątpliwości". - powiedział. „Zdobył tak wiele tytułów".

„Myślę, że w pewnym sensie pokazał, iż kierowca Formuły 1 nie tylko prowadzi bolid, ale ma do wykonania także inne zadania. Sądzę, że ludzie zaczęli wtedy to rozumieć. Był wzorem pod względem podejścia fizycznego i mentalnego. Pracował naprawdę ciężko poza kokpitem, aby stać się możliwie najlepszym zawodnikiem".

„Myślę, że był dla współczesnego pokolenia wielkim przykładem, także kiedy nie siedział w kokpicie. Niewątpliwie był - sądzę, że dla każdego kierowcy z mojego pokolenia - wielką inspiracją".