Kubica też trzyma kciuki za Schumachera

Robert Kubica przyłączył się do wyrazów wsparcia dla Michaela Schumachera, walczącego o życie po ciężkim wypadku na nartach.

Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 doznał bardzo poważnych obrażeń głowy i nie wiadomo, czy przeżyje, a jeśli tak, w jakim będzie stanie.

Życzenia powrotu do zdrowia dla blisko 45-letniego Niemca napływają głównie ze środowiska sportów motorowych, ale i od innych osób, jak piłkarza Lukasa Podolskiego, kanclerz Niemiec - Angeli Merkel, czy byłego prezydenta USA - Billa Clintona. Wczoraj "Schumiego" pozdrowił także Kubica.

„Trzymam kciuki za Michaela!" - napisał po angielsku na Facebooku.

Kubica stoczył z Schumacherem kilka pojedynków na torze i stał obok legendarnego kierowcy podczas swojej pierwszej wizyty na podium F1 w GP Włoch 2006. Nawiązały się między nimi tak dobre stosunki, że m. in. kiedyś wraz z paroma innymi zawodnikami nawet zrobili sobie prywatny wypad na gokarty.

Gdy zaś Kubica blisko 3 lata temu był w poważnym stanie po wypadku na trasie rajdu Ronde di Andora, to Schumacher wysłał mu słowa otuchy - jako jeden z pierwszych.