Formuła 1 » Aktualności F1 » Kubica: Wszystko już praktycznie rozstrzygnęło się w mojej głowie

Kubica: Wszystko już praktycznie rozstrzygnęło się w mojej głowie
Robert Kubica już "praktycznie" postanowił, co będzie robił w 2019 roku.
Polak, który pełni rolę kierowcy rezerwowego i rozwojowego Williamsa w Formule 1, znowu ubiega się o wyścigowy fotel w zespole, ale ten znowu zwleka ze skompletowaniem podstawowego składu zawodników na następny sezon. Na razie zatrudnił tylko George'a Russella. Kubica nie zamierza czekać na decyzję stajni z Grove tak długo, jak przed tegorocznym sezonem. Udzielając wczoraj w Meksyku wywiadu telewizji Eleven Sports dał do zrozumienia, że wybierze alternatywny kierunek, jeśli Williams nie zdecyduje się bardzo szybko.
Zobacz także: Williams ogłosi drugiego kierowcę za miesiąc w Abu Zabi? »„Williams może sobie decydować - i ma do tego prawo - kiedy chce". - zaczął. „Nie robię polityki z tego, takie jest ich prawo".
„Ja mogę sobie decydować kiedy ja chcę".
Spytany, do kiedy chciałby poznać decyzję zespołu, odpowiedział: „Będę miał swój czas i tak naprawdę będzie to dużo wcześniej niż początek grudnia".
„(...) Tak jak rok temu, wszystko będzie zależało od tego, jaki Williams ma target (cel - red.). W zależności od tego, jaki ma target, będę mógł im pomóc lub nie".
„(...) Jestem spokojny, może uda się zrobić parę fajnych kombinacji, żeby robić coś, co będzie fajne. Oczywiście byłoby fajnie się ścigać, ale niekoniecznie muszę się ścigać akurat w F1. Tutaj pewnie zaraz będzie, że już mnie w tej F1 nie będzie, także..."
„Nie, ogólnie tak jak mówię, ja jestem spokojny. Wszystko rozstrzygnie się w mojej głowie dosyć szybko. Praktycznie już się rozstrzygnęło. Ale oczywiście do pewnego czasu będzie trzeba poczekać, żeby coś tam inne osoby zadecydowały, co chcą robić".„Jeśli nie zadecydują, to ja zadecyduję za nich i pójdę gdzie indziej. Nie, żartuję".
Kiedy dziennikarz powiedział, że kibice chcieliby zobaczyć go ponownie startującego w królowej sportów motorowych, Robert odparł uśmiechnięty: „Chcieć, a móc, to są dwie różne rzeczy. Tego też mnie nauczono. Dwanaście miesięcy temu już praktycznie mogliśmy, a jednak się nie stało, także pełen luz".„Myślę, że tak trzeba do tego podchodzić. Na luzie, ale oczywiście z profesjonalnym podejściem i pamiętając, że trzeba coś robić. Trzeba sobie szukać jakichś rozwiązań, które będą dawały satysfakcję i będą wyzwaniami. O to chodzi".
„Jeśli nie F1, to będą to nowe, inne wyzwania. I to jest akurat fajne".Jeżeli Kubica będzie startował w innej serii, może jednocześnie pozostać zaangażowany w Formułę 1, np. jako kierowca rozwojowy Ferrari, pracujący w symulatorze. W Meksyku doszło do spotkania krakowianina i szefa włoskiego zespołu, Maurizio Arrivabene.
Polak, który pełni rolę kierowcy rezerwowego i rozwojowego Williamsa w Formule 1, znowu ubiega się o wyścigowy fotel w zespole, ale ten znowu zwleka ze skompletowaniem podstawowego składu zawodników na następny sezon. Na razie zatrudnił tylko George'a Russella. Kubica nie zamierza czekać na decyzję stajni z Grove tak długo, jak przed tegorocznym sezonem. Udzielając wczoraj w Meksyku wywiadu telewizji Eleven Sports dał do zrozumienia, że wybierze alternatywny kierunek, jeśli Williams nie zdecyduje się bardzo szybko.
Zobacz także: Williams ogłosi drugiego kierowcę za miesiąc w Abu Zabi? »
Spytany, do kiedy chciałby poznać decyzję zespołu, odpowiedział: „Będę miał swój czas i tak naprawdę będzie to dużo wcześniej niż początek grudnia".
„(...) Tak jak rok temu, wszystko będzie zależało od tego, jaki Williams ma target (cel - red.). W zależności od tego, jaki ma target, będę mógł im pomóc lub nie".
„Nie, ogólnie tak jak mówię, ja jestem spokojny. Wszystko rozstrzygnie się w mojej głowie dosyć szybko. Praktycznie już się rozstrzygnęło. Ale oczywiście do pewnego czasu będzie trzeba poczekać, żeby coś tam inne osoby zadecydowały, co chcą robić".„Jeśli nie zadecydują, to ja zadecyduję za nich i pójdę gdzie indziej. Nie, żartuję".
Kiedy dziennikarz powiedział, że kibice chcieliby zobaczyć go ponownie startującego w królowej sportów motorowych, Robert odparł uśmiechnięty: „Chcieć, a móc, to są dwie różne rzeczy. Tego też mnie nauczono. Dwanaście miesięcy temu już praktycznie mogliśmy, a jednak się nie stało, także pełen luz".„Myślę, że tak trzeba do tego podchodzić. Na luzie, ale oczywiście z profesjonalnym podejściem i pamiętając, że trzeba coś robić. Trzeba sobie szukać jakichś rozwiązań, które będą dawały satysfakcję i będą wyzwaniami. O to chodzi".
„Jeśli nie F1, to będą to nowe, inne wyzwania. I to jest akurat fajne".Jeżeli Kubica będzie startował w innej serii, może jednocześnie pozostać zaangażowany w Formułę 1, np. jako kierowca rozwojowy Ferrari, pracujący w symulatorze. W Meksyku doszło do spotkania krakowianina i szefa włoskiego zespołu, Maurizio Arrivabene.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kubica: Wszystko już praktycznie rozstrzygnęło się w mojej głowie
Podobne: Kubica: Wszystko już praktycznie rozstrzygnęło się w mojej głowie




Podobne galerie: Kubica: Wszystko już praktycznie rozstrzygnęło się w mojej głowie
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć