Formuła 1 » Aktualności F1 » Kwalifikacje do GP USA: Verstappen znów nie do ruszenia!

Kwalifikacje do GP USA: Verstappen znów nie do ruszenia!
2025-10-20 - S. Nowicki Tagi: Austin, USA, Verstappen, Circuit of the Americas, Wyniki F1, Kwalifikacje F1
Kiedy Max Verstappen (Red Bull) znajduje rytm, cała reszta stawki może jedynie patrzeć z podziwem. Podczas kwalifikacje do Grand Prix Stanów Zjednoczonych kierowca Red Bulla nie potrzebował nawet drugiego okrążenia w Q3, by sięgnąć po kolejne pole position.
Już w Q1 i Q2 Verstappen był bezkonkurencyjny, a w decydującej części kwalifikacji potwierdził swoją dominację. Max na ustanowienie najszybszego czasu miał... jedno okrążenie. Red Bull próbował jeszcze wypuścić swojego kierowcę na drugą próbę, jednak Verstappen nie zdążył przekroczyć linii startu przed końcem sesji. Nie miało to jednak znaczenia - jego wcześniejszy przejazd pozostał niepokonany.
- Było dobrze. Myślę, że w każdej części kwalifikacji samochód spisywał się bardzo mocno. Czasami złożenie całego okrążenia na tym torze potrafi być jednak dość trudne. Do tego jest bardzo gorąco i wieje silny wiatr, szczególnie w pierwszym sektorze, gdzie tylni wiatr naprawdę utrudnia jazdę. Pierwszy przejazd w Q3 był udany - udało mi się trochę poprawić względem Q2, ale niestety nie mogłem wykonać finałowego okrążenia. Wszystko trochę się skomplikowało przez zamieszanie na okrążeniach rozgrzewkowych. Na szczęście nie było to potrzebne.
Więc tak, to znowu bardzo mocny wynik dla nas. - mówił zadowolony Verstappen.
Za plecami czterokrotnego mistrza świata ponownie znalazł się Lando Norris (McLaren). Miejmy nadzieję, że tym razem Brytyjczyk będzie miał szansę powalczyć z Maxem na torzem i nie zakończy swojego wyścigu na pierwszym zakręcie.
- Poprawiłem się może o, nie wiem, pół dziesiątej czy dziesiątą sekundy. Dzisiaj było trochę trudniej z jakiegoś powodu. Wczoraj czułem się znacznie bardziej komfortowo. Nie wiem, czy to inni się poprawili, czy może wiatr dziś nam bardziej przeszkadzał. Ale obaj mieliśmy większe problemy, żeby złożyć dobre okrążenie i być tak szybcy jak ten facet obok mnie. Mocno cisnęliśmy, więc bardzo się cieszę z drugiego miejsca. Mogło być gorzej, ale nie było żadnych szans, żeby dziś zdobyć pole position. - relacjonował Norris
Trzecie miejsce niespodziewanie zajął Charles Leclerc (Ferrari). To zaskakujący wynik biorąc pod uwagę beznadziejną formę Scuderii podczas tego weekendu.
- Muszę przyznać, że to dość duża niespodzianka, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że od początku ten weekend był dla nas bardzo trudny. Próbowaliśmy wszystko poskładać w kwalifikacjach - udało się, ale myślę, że wciąż musimy zrozumieć kilka rzeczy w tym samochodzie. Występują zbyt duże wahania osiągów w trakcie tego samego weekendu, mimo że nie wprowadzamy żadnych fundamentalnych zmian w aucie. Przyjrzymy się temu. Poranny sprint był interesujący, wiele się z niego nauczyliśmy. Zastosowaliśmy to w kwalifikacjach i wygląda na to, że zadziałało. Mam nadzieję, że od teraz zaczniemy powoli odrabiać straty. - skomentował także zaskoczkony swoim wynikiem Charles Leclerc.
Czwarty czas uzyskał George Russell (Mercedes), który kontynuuje mocne tempo z Singapuru i z pewnością rzuci rękawice pierwszej trójce. Ferrari jak wiemy ma problemy z tempem wyścigowym, ale czy George zdoła wyprzedzić Maxa i Norrisa?
Piąta lokata padła łupem Lewisa Hamiltona (Ferrari) - najwidoczniej po beznadziejnych kwalifikacjach do sprintu w Ferrari spróbowali innych ustawień, które przyniosły niezły rezultat.
Szósty był Oscar Piastri (McLaren). Lider klasyfikacji generalnej nie zdołał połączyć wszystkich sektorów w jeden perfekcyjny przejazd i czeka go teraz nie lada wyzwanie, aby przebić się na szczyt. Za nim znalazł się Kimi Antonelli (Mercedes) co jest poprawą względem kwalifikacji do sprintu, ale wciąż nie pozwala mu realnie zbliżyć się do tempa czołówki. Młody Włoch był solidny, popełnił niewiele błędów i utrzymał tempo, ale wciąż brakuje mu kilku dziesiątych, by wejść na poziom Russella.
Pierwszą dziesiątkę uzupełnili: Ollie Bearman (Haas), Carlos Sainz (Williams) oraz Fernando Alonso (Aston Martin).
Dramaty już na starcie
Kwalifikacje rozpoczęły się od incydentu z udziałem Isacka Hadjara. Kierowca Racing Bulls uderzył w bandę już w pierwszych sekundach Q1 kończąc swój udział na ostatniej pozycji.
Nico Hülkenberg (Kick Sauber) po piątkowym błysku tym razem nie powtórzył sukcesu i skończył na 11. miejscu. Za Niemcem uplasowali się Liam Lawson (Racing Bulls), Yuki Tsunoda (Red Bull), który narzekał na rzekome blokowanie przez Lawsona, także duet Alpine - Pierre Gasly i Franco Colapinto, kolejno na 14. i 15. Pozycji, a dalej Gabriel Bortoleto (Kick Sauber) oraz Esteban Ocon (Haas).
Z limitami toru nie poradzili sobie z kolei Lance Stroll (Aston Martin) i Alex Albon (Williams) - ich czasy zostały skreślone i zajęli odpowiednio 18. i 19. miejsce (Kanadyjczyk otrzymał dodatkowo karę przesunięcia o pięć pozycji za przewienienia ze sprintu).
Verstappen znów faworytem
Choć tym razem nie wszystko poszło idealnie - a sam Verstappen przyznał po sesji, że nie planował kończyć kwalifikacji w tak dramatycznych okolicznościach - rezultat mówi sam za siebie. Red Bull ponownie ustawi się na czele.
Grand Prix USA zapowiada się więc emocjonująco. Norris startuje u boku Verstappena - i choć historia podpowiada, że Holender nie zwykł oddawać prowadzenia, Circuit of The Americas nawet w ten weekend pokazało, że w Teksasie potrafią wydarzyć się rzeczy naprawdę nieprzewidywalne.
Wyniki kwalifikacji do GP USA 2025:
- Max Verstappen (Red Bull Racing) - Q1: 1:33.207, Q2: 1:32.701, Q3: 1:32.510
- Lando Norris (McLaren) - Q1: 1:33.843, Q2: 1:32.876, Q3: 1:32.801
- Charles Leclerc (Ferrari) - Q1: 1:33.525, Q2: 1:32.869, Q3: 1:32.807
- George Russell (Mercedes) - Q1: 1:33.311, Q2: 1:33.058, Q3: 1:32.826
- Lewis Hamilton (Ferrari) - Q1: 1:33.685, Q2: 1:32.914, Q3: 1:32.912
- Oscar Piastri (McLaren) - Q1: 1:33.539, Q2: 1:32.876, Q3: 1:33.084
- Kimi Antonelli (Mercedes) - Q1: 1:34.414, Q2: 1:34.018, Q3: -
- Oliver Bearman (Haas) - Q1: 1:35.159, Q2: -, Q3: -
- Carlos Sainz Jr. (Williams) - Q1: 1:34.239, Q2: 1:33.652, Q3: 1:32.911
- Fernando Alonso (Aston Martin) - Q1: 1:34.737, Q2: 1:33.951, Q3: 1:32.910
- Nico Hülkenberg (Kick Sauber) - Q1: 1:34.236, Q2: 1:33.577, Q3: 1:32.645
- Liam Lawson (Racing Bulls) - Q1: 1:33.360, Q2: 1:33.360, Q3: -
- Yuki Tsunoda (Red Bull Racing) - Q1: 1:35.259, Q2: -, Q3: -
- Pierre Gasly (Alpine) - Q1: 1:35.144, Q2: 1:34.258, Q3: -
- Franco Colapinto (Alpine) - Q1: 1:34.044, Q2: -, Q3: -
- Gabriel Bortoleto (Kick Sauber) - Q1: 1:34.125, Q2: -, Q3: -
- Esteban Ocon (Haas) - Q1: 1:34.136, Q2: -, Q3: -
- Lance Stroll (Aston Martin) - Q1: 1:34.540, Q2: -, Q3: -
- Alexander Albon (Williams) - Q1: 1:34.690, Q2: -, Q3: -
- Isack Hadjar (Racing Bulls) - Q1: -, Q2: -, Q3: -
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kwalifikacje do GP USA: Verstappen znów nie do ruszenia!
Podobne: Kwalifikacje do GP USA: Verstappen znów nie do ruszenia!




Podobne galerie: Kwalifikacje do GP USA: Verstappen znów nie do ruszenia!


Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit