Kubica: Rywale są coraz bliżej

Robert Kubica obawia się, że BMW nie tylko coraz więcej traci w stosunku do Ferrari i McLarena, ale także jest doganiane przez dotychczas zdecydowanie słabsze zespoły - Renault, Toyotę i Red Bull Racing.

Zaledwie dwa tygodnie po pierwszym historycznym zwycięstwie, Kubica nie ukrywa, że jego zespół ma poważne problemy na francuskim Magny Cours, o czym świadczą wyniki wczorajszych kwalifikacji, podczas których on sam był siódmy, a Nick Heidfeld dopiero dwunasty. Robert zapytany, czy trzecie miejsce Fernando Alonso świadczy o postępach, jakie Hiszpan poczynił w ostatnich tygodniach, odpowiedział: „Nie tylko Fernando zrobił postępy - myślę, że Renault nas dogania.”

„Już w Kanadzie i w Monako byli bardzo blisko, a we Francji Alonso jest już przed nami. Również Nelson Piquet spisał się zdecydowanie lepiej - w końcu w kwalifikacjach był przed Nickiem.”

„Red Bull, Renault i Toyota są zdecydowanie mocniejsze niż jeszcze kilka wyścigów temu.”

Podczas weekendu we Francji Robert nie był w stanie nawiązać walki z Ferrari i McLarenami i obawia się, że czeka go ciężki wyścig.

„Wyścig będzie bardzo trudny. Startujemy z trzeciego rzędu, czyli nie jest źle, ale strata do czołówki jest dość spora. Mamy również nową konkurencję - Renault, Toyota i Red Bull w ostatnich trzech wyścigach były coraz bliżej.” „We Francji są już przed nami i wygląda na to, że lepiej rozwijają swój wóz niż my.”

Robert przyznał, że jest zaniepokojony faktem, że na Magny Cours jego największym problemem jest zachowanie bolidu w wolnych zakrętach, które dotychczas były domeną BMW Sauber.

„Jestem rozczarowany. Kwalifikacje były dla nas trudne, zresztą jak cały weekend. Ogólnie czuję, że bolid spisuje się zdecydowanie gorzej w wolnych zakrętach, gdzie tracimy po prostu zbyt dużo czasu.”

„W przeszłości zawsze byliśmy mocni w wolniejszych partiach toru, ale tu po prostu mamy problemy.”