Kubica: "Mam nadzieję, że wóz będzie co najmniej tak dobry jak przed rokiem"

Żaden wyścig nie przyciąga tyle uwagi, co Grand Prix Monte Carlo. Dla całego świata 78 okrążeń po ulicach Monako to główny punkt każdego sezonu, a dla kibiców jedyna okazja, aby z tak bliskiej odległości poczuć na własnej skórze czym jest Formuła 1.

Obaj kierowcy BMW Sauber - Robert Kubica i Nick Heidfeld - są zadeklarowanymi wielbicielami torów ulicznych. Co więcej w tym roku wiedzą, że bolid, którym dysponują powinien się doskonale spisywać na piekielnie ciasnym i krętym torze. Kluczem do sukcesu będzie jednak dobra pozycja startowa, ponieważ w Monako łatwiej jest znaleźć restaurację, w której można zjeść posiłek za rozsądną cenę, niż wyprzedzić innego kierowcę.

Specjalnie z myślą o Monako BMW przygotowało pakiet aerodynamiczny, który ma wygenerować jeszcze większy docisk, aby umożliwi kierowcom jak najszybsze pokonywanie zakrętów. „Naprawdę ze zniecierpliwieniem oczekuję wyścigu w Monako”, powiedział Kubica. „W zeszłym sezonie byłem tu bardzo mocny. Uwielbiam tory uliczne i jazdę tuż przy barierach ochronnych.”

„Monako jest jednym z tych piekielnie ciasnych i wąskich torów. Tor składa się z trzech-czterech naprawdę fantastycznych zakrętów jak szykana przy basenie czy sekcja Casino. Tor jest bardzo zdradliwy. Ciężko go zrozumieć oraz odpowiednio ustawić bolid. Co więcej, brak kontroli trakcji będzie dla nas kolejnym wyzwaniem.” „Musimy poczekać, aby przekonać się, jak nasz wóz będzie się spisywał na ulicach Monako. Mam nadzieję, że będzie co najmniej tak dobry jak przed rokiem - wtedy powinno być dobrze.”

„Uwielbiam ciasne tory uliczne jak Monako”, dodał Nick Heidfeld. „Wielu pytało mnie, jak to jest pędzić po uliczkach bolidem F1, ale prawdę mówiąc nie jestem w stanie porównać tego do czegokolwiek - po prostu trzeba się o tym przekonać na własnej skórze.”

„Monako nie wybacza nawet najmniejszych błędów. Jeśli wypadniesz z toru, możesz skończyć wyłącznie na barierach ochronnych.”

„Monako podczas Grand Prix to szalone miejsce. Miasto i port pękają w szwach. Ze wszystkich wyścigów właśnie ten jest w stanie zaoferować kibicom najwięcej. Jedno jest pewne - to tu mogą być najbliżej akcji.”

„Ryk silników jest po prostu niesamowity, a pompa z jaką wszystko jest zorganizowane jest unikalna. Uwielbiam przyjeżdżać do Monako, ale na dłuższą metę to nie dla mnie. Właśnie dlatego kilka lat temu przeprowadziłem się do Szwajcarii.”