Kubica: "Błąd kosztował mnie Pole Position"

Robert Kubica przyznał, że błąd na ostatnim okrążeniu podczas kwalifikacji przed Grand Prix Australii kosztował go Pole Position.

Robert, dla którego dzisiejszy wynik jest najlepszym w karierze, na ostatnim okrążeniu w zakręcie numer 12 pojechał bardzo szeroko i wypadł na trawę. Ostatecznie Robert był wolniejszy od Lewisa Hamiltona o zaledwie 0.15 sekundy.

Decydujące minuty kwalifikacji

„Popełniłem błąd w 12. zakręcie i wypadłem na trawę. Myślę, że straciłem dobre kilka dziesiątych sekundy”, przyznał Robert podczas konferencji prasowej.

„Podjęliśmy ryzyko, ponieważ wiedzieliśmy, że stać nas na dobry wynik podczas kwalifikacji. Zaryzykowałem, ale ostatecznie się nie opłaciło, ponieważ straciłem przewagę nad Lewisem.” Robert Kubica i Nick Heidfeld zakwalifikowali się do pierwszego wyścigu w pierwszej piątce potwierdzając tym samym słowa szefa zespołu Mario Theissena, że BMW wciąż jest trzecią siłą w stawce.

Robert przyznał jednak, że chociaż zadowolony jest z szybkości nowego bolidu, BMW Sauber F1.08 wciąż jest trudny do ustawienia.

„Wykonaliśmy świetną robotę w Monachium i Hinwil. Ciężko pracowaliśmy i właśnie dzięki tej pracy jestem tu dziś z wami”, powiedział.

„Wczoraj miałem drobne problemy. Niestety tegoroczny wóz jest ciężki do wyważenia i ekstremalnie ciężko jest go odpowiednio ustawić, szczególnie przy tak silnym wietrze jak tu w Australii. Myślę jednak, że świetnie się spisaliśmy i mam nadzieję, że w wyścigu będzie podobnie.”

Robert przyznał również, że paradoksalnie wycofanie z Formuły 1 pomocy elektronicznych a w szczególności systemów wspomagających hamowanie bardzo pozytywnie wpłynęło na stabilność bolidu BMW.

„Według mnie bolid jest zdecydowanie bardziej stabilny podczas hamowania bez systemu hamowania silnikiem. Myślę, więc że nasz zeszłoroczny system był po prostu wadliwy - na szczęście został zakazany. Myślę, że jesteśmy w dobrej formie.”