Kierowcy F1 chętni na powrót dotankowywania

Kierowcy Formuły 1 w zdecydowanej większości poparli niedawną propozycję przywrócenia dotankowywania do wyścigów Grand Prix.

Dotankowywanie wycofane po sezonie 2009, ma wrócić na 2017 rok w ramach kolejnej rewolucji w F1 nakierowanej na poprawę widowiska, ustaliła zeszłego tygodnia Grupa Strategiczna F1. Decyzja ta bądź co bądź jeszcze będzie analizowana i zanim wejdzie w życie, musi dodatkowo zatwierdzić ją najpierw Komisja F1, a później Światowa Rada Sportów Motorowych FIA.

Zawodnicy przeważnie opowiedzieli się za powrotem tankowania podczas wyścigów, zacierając ręce na szybszą jazdę lżejszymi bolidami, czy więcej możliwości strategicznych.

Mistrz świata Lewis Hamilton spytany, czy popiera pomysł, odparł krótko: „Tak".

Identycznie odpowiedział Kimi Raikkonen.

Więcej do powiedzenia miał np. zespołowy partner Fina z Ferrari - Sebastian Vettel.

„Kilka lat temu dotankowywanie zostało zakazane, teraz ma wrócić". - zaczął Niemiec. „Nie muszę rozumieć wszystkiego. Ale jako kierowca oczywiście jeśli jedziesz szybciej - a tak jest, gdy nie musisz tankować do pełna - jest dla ciebie lepiej. Więc doceniam tę decyzję". Daniel Ricciardo zgadzał się: „Jeżeli dzięki temu będziemy szybsi w wyścigu i przestaniemy kręcić czasy niemal na poziomie serii GP2 na pierwszych okrążeniach, będzie dobrze.

„Myślę, że trzeba poprawić tempo wyścigowe F1".

Najbardziej doświadczony w całej stawce Jenson Button wskazywał: „Oczywiście jest aspekt bezpieczeństwa - przyczyna wycofania dotankowywania parę lat temu. No i koszty.

„Jednak jeśli chodzi o jakość wyścigów, moim zdaniem z dotankowywaniem było świetnie.

„Jeżeli miałeś jakiś problem na pierwszym okrążeniu, mogłeś zrobić coś inaczej i jeszcze odwrócić swój wyścig. Teraz zaś jest to bardzo trudne".

Fernando Alonso komentował: „Dotankowywanie otworzy wyobraźnię na strategię.

„Możesz sobie pomóc jeśli wybierasz, z jaką ilością paliwa rozpoczynasz zawody.

„W przeszłości tak było. Pamiętam, jak w 2003 roku zdobywałem pierwsze pola startowe dzięki wyjeżdżaniu na szybkie okrążenia zatankowany dwukrotnie mniej niż rywale. Potem patrzysz, jak potoczy się rywalizacja".

Valtteri Bottas powiedział: „Nigdy nie ścigałem się z dotankowywaniem, więc może byłoby fajnie spróbować".

Pastor Maldonado mówił: „Dlaczego nie? Pamiętam, że z dotankowywaniem była bardziej wyrównana rywalizacja i zespoły ze środka stawki mogły walczyć".

Max Verstappen dodał: „Zawsze chcesz mieć szybszy bolid, mniej zatankowany. Jeżeli to możliwe, świetnie.

„Jesteśmy nieco wolniejsi w wyścigach, dlatego to dobry pomysł".

Perspektywa powrotu dotankowywania niemniej nie przekonuje całkowicie wszystkich kierowców.

„Z powrotem szybsze bolidy, głośniejsze silniki - to chcę zobaczyć. Dotankowywanie - nie jestem pewny". - tłumaczył Nico Hulkenberg.

„Nigdy nie ścigałem się w F1 z dotankowywaniem.

„Niekoniecznie mi to potrzebne. Ale jeżeli pomoże wyścigom, dlaczego nie?"

Marcus Ericsson oznajmił: „Wolę tak, jak jest teraz".

Z kolei Romain Grosjean powiedział: „Nie zależy mi".