Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Kandydatów na kierowcę Lotusa coraz więcej
Jarno Trulli

Kandydatów na kierowcę Lotusa coraz więcej

2009-11-09 - .      Tagi: Klien, Trulli, Villeneuve, Kobayashi, Lotus
Szefowie debiutującego w sezonie 2010 zespołu Lotus mają niemałe zmartwienie. Kolejka do miejsca kierowcy w ich drużynie systematycznie się wydłuża.

Według słów dyrektora technicznego Lotusa Mike'a Gascoyna na 99 procent miejsce w zespole ma zapewnione 27-letni wice-mistrz Formuły Renault malezyjskiego pochodzenia Fairuz Fauzy. "Farizowi w sezonie 2010 przypadnie rola kierowcy rezerwowego lub testera" - mówił Gascoyne w wywiadzie dla malezyjskiego The Star. "Ma talent, ale nie chcemy, żeby podzielił losy nagminnie rozbijających się debiutantów."

"Alonso zanim został kierowca wyścigowym w Renault przez 3 lata pracował jako tester." Wiadomo, że mistrz świata z 1997 roku Jacques Villeneuve oraz kierowca testowy BMW Sauber, Christian Klien rozmawiali z Gascoynem podczas Grand Prix Abu Zabi. Jednak Villeneuve podkreśla, że spotkanie skończyło się tylko na rozmowie.

Możliwym wyborem Lotusa jest również ulubieniec Anglika Jarno Trulli.
Na miejsce w malezyjskiej ekipie liczy także Kamui Kobayashi. 23-latek, który dał pokaz swojego talnetu podczas dwóch ostatnich Grand Prix sezonu zastępując kontuzjowanego Timo Glocka.

"Jest to to dla nas zaszczyt, że tacy zawodnicy jak Kobayashi chcą dla nas pracować" - mówił dyrektor wykonawczy Lotusa Riad Asmat. "To oznacza, że jesteśmy uważani za poważnego gracza pomimo tego, że dopiero debiutujemy."

Gascoyne deklaruje, że ujawni skład swojego zespołu przed końcem listopada.



źródło: GPUpdate.net, onestopstrategy.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Kandydatów na kierowcę Lotusa coraz więcej

Kandydatów na kierowcę Lotusa coraz więcej
slakoz 2009-11-09 18:05
Dla Kobayashiego to nie ukrywajmy jakikolwiek zespół to wielka sprawa. Co do reszty - cóż, miejsca w F1 wcale nie ma aż tyle ile mówiono jakiś czas temu.