Formuła 1 » Aktualności F1 » Irvine: Vettel jest ogromnie przereklamowany

Irvine: Vettel jest ogromnie przereklamowany
2019-01-24 - G. Filiks Tagi: Schumacher, Eddie Irvine, Formuła 1, Vettel, Hamilton
Były czterokrotny mistrz świata Formuły 1 Sebastian Vettel to "ogromnie przereklamowany" kierowca.
Taką opinię wyraził Eddie Irvine, który kiedyś sam startował w najważniejszej serii wyścigowej globu. Jego kariera trwała od sezonu 1993 do 2002. Jeździł m. in. dla Ferrari i dwadzieścia lat temu otarł się o tytuł. Teraz Irlandczyk wcielił się w rolę komentatora F1 - patrzącego na dzisiejsze wyścigi oraz ich bohaterów mocno krytycznym okiem. Chociaż w wywiadzie udzielonym północnoirlandzkiej BBC stwierdził, że już nie ogląda królowej sportów motorowych, ponieważ go "nudzi", zabrał głos na temat Vettela i nie tylko jego. Niemiec w poprzednich dwóch latach srogo przegrywał pojedynki o mistrzostwo świata z Lewisem Hamiltonem, mimo że dysponowali porównywalnymi bolidami. Można w tym miejscu zadać pytanie, czy to kierowca Ferrari jest tak słaby, czy as Mercedesa tak dobry. Według Irvine'a bardziej to pierwsze.
53-latek oczywiście poruszył sprawę licznych wypadków Seba w ubiegłym roku - i stwierdził, że obecny lider Scuderii umie wygrywać tylko wtedy, gdy prowadzi niezagrożony.
„Sądzę, że Vettel jest dobry, jeśli jedzie z przodu i nie ma nikogo, z kim musi walczyć". - tłumaczył.„Kiedy patrzysz na Lewisa, on jest skupiony na ściganiu się i wyjściu na prowadzenie. Gdy zaś obserwujesz Vettela, kiedy on się z kimś ściga, wówczas jest skoncentrowany na rywalu równie mocno co na kierunku, w jakim jedzie - i nieuchronnie powoduje kolizję".
„Powtarza się to niemal za każdym razem. Uważam, że Vettel to dobry kierowca, ale czterokrotny mistrz świata? Po prostu nie widzę tego".„Myślę, że jest ogromnie przereklamowany. Według mnie on potrafi tylko jedno. Lewis ma dużo bardziej rozległy talent".
Krytyka Hamiltona
Niemniej jednak Irvine był surowy także dla Hamiltona. Powiedział, że pięciokrotny mistrz świata co prawda "jest w innej lidze" w porównaniu do swojej konkurencji, lecz zarazem wyraził wątpliwość, czy Brytyjczykowi chociażby blisko do poziomu byłego siedmiokrotnego czempiona globu, Michaela Schumachera.
„Jeśli spojrzeć na dwa lata, jakie Lewis spędził w jednym zespole z Buttonem (w rzeczywistości dzielili garaż przez trzy sezony - red.), to Button przez ten okres zdobył więcej punktów". - wskazał. „Michaela nigdy nikt nie pokonał (w trakcie jego pierwszej kariery - red.)".
Michael Schumacher, Lewis Hamilton i Jenson Button w 2012 roku
Lewis Hamilton w sezonie 2012. Jeździł wówczas razem z Jensonem Buttonem jeszcze dla McLarena
„Michael jeździł na stale wyższym poziomie, chociaż Lewis to niesamowicie utalentowany zawodnik".
„Kiedy Lewis przyszedł do F1, fantastycznie się go oglądało. Jego wyprzedzania nie miały sobie równych. Prawdopodobnie wyprzedza lepiej niż Michael".
„Ale jeśli chodzi o tempo, regularność na przestrzeni weekendu, w ciągu roku, to nie sądzę, by ktokolwiek miał start do Michaela - nawet Senna".
Taką opinię wyraził Eddie Irvine, który kiedyś sam startował w najważniejszej serii wyścigowej globu. Jego kariera trwała od sezonu 1993 do 2002. Jeździł m. in. dla Ferrari i dwadzieścia lat temu otarł się o tytuł. Teraz Irlandczyk wcielił się w rolę komentatora F1 - patrzącego na dzisiejsze wyścigi oraz ich bohaterów mocno krytycznym okiem. Chociaż w wywiadzie udzielonym północnoirlandzkiej BBC stwierdził, że już nie ogląda królowej sportów motorowych, ponieważ go "nudzi", zabrał głos na temat Vettela i nie tylko jego. Niemiec w poprzednich dwóch latach srogo przegrywał pojedynki o mistrzostwo świata z Lewisem Hamiltonem, mimo że dysponowali porównywalnymi bolidami. Można w tym miejscu zadać pytanie, czy to kierowca Ferrari jest tak słaby, czy as Mercedesa tak dobry. Według Irvine'a bardziej to pierwsze.
„Sądzę, że Vettel jest dobry, jeśli jedzie z przodu i nie ma nikogo, z kim musi walczyć". - tłumaczył.„Kiedy patrzysz na Lewisa, on jest skupiony na ściganiu się i wyjściu na prowadzenie. Gdy zaś obserwujesz Vettela, kiedy on się z kimś ściga, wówczas jest skoncentrowany na rywalu równie mocno co na kierunku, w jakim jedzie - i nieuchronnie powoduje kolizję".
„Powtarza się to niemal za każdym razem. Uważam, że Vettel to dobry kierowca, ale czterokrotny mistrz świata? Po prostu nie widzę tego".„Myślę, że jest ogromnie przereklamowany. Według mnie on potrafi tylko jedno. Lewis ma dużo bardziej rozległy talent".
Krytyka Hamiltona
Niemniej jednak Irvine był surowy także dla Hamiltona. Powiedział, że pięciokrotny mistrz świata co prawda "jest w innej lidze" w porównaniu do swojej konkurencji, lecz zarazem wyraził wątpliwość, czy Brytyjczykowi chociażby blisko do poziomu byłego siedmiokrotnego czempiona globu, Michaela Schumachera.
„Jeśli spojrzeć na dwa lata, jakie Lewis spędził w jednym zespole z Buttonem (w rzeczywistości dzielili garaż przez trzy sezony - red.), to Button przez ten okres zdobył więcej punktów". - wskazał. „Michaela nigdy nikt nie pokonał (w trakcie jego pierwszej kariery - red.)".


„Kiedy Lewis przyszedł do F1, fantastycznie się go oglądało. Jego wyprzedzania nie miały sobie równych. Prawdopodobnie wyprzedza lepiej niż Michael".
„Ale jeśli chodzi o tempo, regularność na przestrzeni weekendu, w ciągu roku, to nie sądzę, by ktokolwiek miał start do Michaela - nawet Senna".
źródło: BBC Northern Ireland
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Irvine: Vettel jest ogromnie przereklamowany
Podobne: Irvine: Vettel jest ogromnie przereklamowany




Podobne galerie: Irvine: Vettel jest ogromnie przereklamowany
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć