Sędziowie ukarali Nico Hulkenberga za spowodowaną przez niego kraksę na starcie wyścigu Formuły 1 o GP Belgii.
Kierowca Renault nie wyhamował przed pierwszym zakrętem i uderzył w bolid Fernando Alonso. Ten następnie widowiskowo przeleciał przez samochód Charlesa Leclerka. Do tego uszkodził auto Danielowi Ricciardo. Australijczyk z kolei wpadł na Kimiego Raikkonena. Wszyscy uczestnicy zajścia nie ukończyli zawodów.
Zobacz także: Alonso nie rozumie Hulkenberga »
Alonso porównał zdarzenie do pamiętnego wypadku w tym samym miejscu z 2012 roku i przypomniał, że wówczas ukarano winowajcę - Romaina Grosjeana - zawieszeniem na jeden wyścig.
Hulkenberga potraktowano łagodniej. Dostał karę cofnięcia o 10 pozycji na starcie następnych zawodów. Otrzymał też 3 punkty karne.
Kara dla Grosjeana sześć lat temu była surowsza, ponieważ Francuz szwajcarskiego pochodzenia miał w tamtym sezonie całą serię wypadków.
GP Belgii - wypadek na starcie
Kierowca Renault nie wyhamował przed pierwszym zakrętem i uderzył w bolid Fernando Alonso. Ten następnie widowiskowo przeleciał przez samochód Charlesa Leclerka. Do tego uszkodził auto Danielowi Ricciardo. Australijczyk z kolei wpadł na Kimiego Raikkonena. Wszyscy uczestnicy zajścia nie ukończyli zawodów.
Zobacz także: Alonso nie rozumie Hulkenberga »
Kara dla Grosjeana sześć lat temu była surowsza, ponieważ Francuz szwajcarskiego pochodzenia miał w tamtym sezonie całą serię wypadków.
Tapety 
Tapety BMW 
Aktion 0 - 300 - 0 km/h, czyli superauta w morderczym teście 
Grand Prix Singapuru - Pitbabes 
Niezwykły triumf Kajetanowicza i Szczepaniaka, Polacy wygrywają Rajd Portugalii!
Gdyby Elon Musk i Kanye West mieli dziecko: Tesla Cybertruck po mrocznym tuningu Mansory
Jak zwiększyć osiągi motocykla Suzuki bez dużych wydatków?
Ford przywraca ducha Ameryki z Mustangiem GTD Spirit of America
Tesla w tarapatach. Pierwszy kwartał 2025 pod znakiem spadków i politycznych zawirowań
