Horner ceni umiejętności Webbera

Jeżeli Webber rzeczywiście prezentuje obecnie światową klasę, to trzeba przyznać, że Vettel jest poza wszelką konkurencją. Wynika z tego, że to nie bolid jest atutem Red Bulla i że tylko dzięki Vettelowi zespół zdobędzie w tym roku oba tytuły. Gdyby więc w RBR jeździło dwóch takich kierowców jak Webber, to Horner mógłby marzyć co najwyżej o tytule wicemistrza w klasyfikacji konstruktorów. Tym samym wszystkie pochwały pod adresem Neweya są funta kłaków warte, bo jego konstrukcja nie jest wcale lepsza od konstrukcji McLarena czy Ferrari. Przecież gdyby była lepsza, to jeżdżący na światowym poziomie Webber nie miałby żadnych kłopotów z wyraźnym pokonaniem Buttona, Alonso i Hamiltona. Tabela dowodzi, że albo Horner kłamie, albo Newey nie jest wcale tak wielkim fachowcem, jak niektórzy twierdzą. Ja stawiam na to, że Horner kłamie. Jest jeszcze jedna możliwość - Webber rzeczywiście jest w doskonałej formie, ale bolid, którym dysponuje, jest gorszy od McLarenów i Ferrari, i dużo gorszy od bolidu Vettela. Jednak wtedy kłamstwem jest twierdzenie Hornera, że przewaga punktowa Vettela jest zasługą jego umiejętności, a nie wynikiem bezkonkurencyjności bolidu, którym dysponuje. Szef RBR swymi kłamstwami zapędził się w kozi róg.

Jak oglądam każdy wyścig F1, wydaje mi się, że Vettel nie jest "aż" tak dobry, tylko bolid Webbera jest nieco słabszy[wadliwy](ostatnio problemy z DRS-em, KERS-em, chyba w Walencji problemy ze skrzynią biegów). Dziwne, że Seb takich problemów nie notuje. Pozdrawiam

W sondzie brakuje trzeciej opcji: "Tak, ale dopiero po tym jak Vettel zdobędzie tytuł oraz jakąś tam nagrodę specjalną". Było o jakimś "achievemencie" do osiągnięcia przez Vettela niedawno. Jak grubo przed końcem sezonu ktoś zdobywa tytuł mistrzowski to trzeba mu znaleźć jakąś motywację. Szkoda tylko, że kosztem całej reszty kierowców, którzy chociaż jakieś GP chcieliby wygrać, żeby przynajmniej sponsoring odbębnić za 2011 rok.