Horner: Teraz trzeba pomóc Webberowi

Red Bull osiągnął swój główny tegoroczny cel w postaci tytułu dla Sebastiana Vettela, a sprawa mistrzostwa konstruktorów też jest już niemal rozstrzygnięta, więc teraz nieco więcej uwagi zostanie poświęcone Markowi Webberowi.Australijczyk przeżywa obecnie spory regres formy, przede wszystkim za sprawą wolnych startów oraz problemów z okiełznaniem opon Pirelli, dlatego jak sam przyznaje „muszę się poprawić". 35-latkowi w sezonie 2011 nie udało się wygrać ani jednego wyścigu, podczas gdy Vettel zdominował większość GP udowadniając, że bolid RB7 to maszyna pozwalająca zwyciężać seryjnie. Czerwone Byki do tej pory skupiały się w większości na swoim liderze i jego walce o tytuł, ale od najbliższych zawodów zamierzają pomóc Webberowi. „Priorytetem jest odzyskanie przez Marka szybkości". - zadeklarował szef stajni z Milton Keynes, Christian Horner. „Chcemy, by sięgnął po wicemistrzostwo i zakończył sezon na fali". Okupujący drugie miejsce klasyfikacji generalnej kierowców Jenson Button zgromadził jak na razie 210 punktów, Webber ma ich 194. Zdaniem testera Ferrari - Marca Gene, dorobek Australijczyka byłby sporo większy, gdyby potrafił pokonać szybkie okrążenie w kwalifikacjach oraz udanie startować, ponieważ na dystansie wyścigu radzi sobie doskonale. „Właśnie te dwie rzeczy są jego jedynymi bolączkami". - stwierdził Hiszpan. „W niedzielę prezentuje tempo bardzo podobne do Vettela, a na Suzuce zespół nawet go poprosił, by nie atakował swojego partnera".Red Bull podczas pozostałych czterech zawodów nie będzie jednak tylko pomagał Webberowi, ale też czynił przygotowania do sezonu 2012. „Te Grand Prix to jedyna szansa, by sprawdzić nowe części na torze, zanim RB8 ujrzy światło dzienne". - powiedział Horner.