Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Historia powrotów do Formuły 1
Formuła 1

Historia powrotów do Formuły 1

2010-01-02 - P. Kątski     Tagi: Barrichello, Schumacher, Niki Lauda, Bernie Ecclestone, Alain Prost, Villeneuve
Podczas gdy najlepszy kierowca w całej historii F1 przygotowuje się do powrotu na tor, przyjrzyjmy komu jeszcze w historii Formuły 1 zdarzyło się wrócić i z jakim skutkiem.

Dla takich kierowców jak Niki Lauda czy Alain Prost wygrywanie na najwyższym poziomie stanowiło zbyt dużą pokusę by się jej oprzeć. Inni jak Nigel Mansell czy Alain Jones wracali by pokazać, że są w stanie osiągnąć jeszcze więcej. Schumacher zapewnia, że nigdy nie odszedł, był tylko zmęczony. O tym jaka będzie jego przyszłość w F1 dowiemy się po pierwszych wyścigach sezonu 2010.

Jose Froilan Gonzalez

Gonzalez był wicemistrzem świata w 1954 roku, ale zapisał się w historii jako kierowca, który dał Ferrari historyczne pierwsze zwycięstwo w F1 w sezonie 1951 na Grand Prix Wielkiej Brytanii. Po 1954 roku Argentyńczyk pojawiał się tylko w Grand Prix Argentyny, nie licząc jednorazowego występu w 1956 w Wielkiej Brytanii. W 1957 zrezygnował z występów.

Powrócił za kierownicą Ferrari w 1960 na Grand Prix Argentyny gdzie zajął 10 miejsce.

Mike Hailwood
Hailwood rozpoczął swoją karierę w F1 w roku 1963 jako kierowca Red Parnell Racing. W tym czasie był już trzykrotnym motocyklowym mistrzem świata. Brytyjczyk przeplatał karierę kierowcy wyścigowego występami na motocyklu, kiedy w 1966 roku postanowił całkowicie poświęcić się jeździe na dwóch kółkach.Wrócił do F1 w 1971, żeby ścigać się w Team Surtees. Następny rok przyniósł mu dwa podia oraz najszybsze okrążenie podczas Grand Prix RPA.

Ostatecznie wycofał się ze sportu w 1974 mając zaledwie 34 lata.

Dan Gurney

Dan Gurney zadebiutował za kierownicą Ferrari w 1959. Po roku przeszedł do BRM, ale na swoje zwycięstwo musiał czekać jeszcze jeden rok. To właśnie on dał Porsche pierwsze i jedyne zwycięstwo na Rouen. To również tam wygrał pierwszy wyścig dla drużyny Brabhama w 1964.Szanse na mistrzostwo pogrzebał angażując się w tworzenie zespołu z Carrollem Shelby All American Racers. Ostatnie zwycięstwo odniósł za kierownicą Eagle Mk1 w 1967.

Dwa lata później odszedł z F1 na rzecz startów w USAC Series i CanAm. Wrócił na trzy wyścigi dla McLarena w 1970.Alan Jones

Jones był drugim Australijczykiem obok Jacka Brabhama, który zdobył mistrzostwo świata. W 1979 wygrał cztery Grand Prix. Była to rozgrzewka przed mistrzowskim tytułem w następnym roku. Następny sezon naznaczony był bratobójczą walką z zespołowym partnerem Carlosem Reutemannem, prawdopodobnie kosztującą ich tytuł mistrzowski.Rozgoryczony stosunkami panującymi w F1 oraz zachowaniem niektórych zawodników Jones odszedł po wygranym przez siebie ostatnim wyścigu sezonu w Las Vegas.

Na skutek mało trafnych podpowiedzi trafił w 1983 do niedofinansowanego Arrowsa. Po wyścigu na Long Beach zrezygnował z dalszych występów.

Drugie podejście przypadło na lata 1985-86 kiedy pod koniec sezonu 1985 dołączył do Loli. Następny sezon zakończył na 12 miejscu z dorobkiem 4 punktów.

Jacques Villeneuve

Kanadyjczyk dołączył do Williamsa w 1996 i prawie z miejsca zostałby mistrzem świata. Skończyło się na czterech wygranych Grand Prix i tytule wicemistrza. Rok później Villeneuve był mistrzem wygrywając 7 wyścigów.

W 1999 skuszony propozycją swojego menadżera Craiga Pollocka dołączył do BAR. Pomimo 5 lat i wysiłków Kanadyjczyka nie udało się wprowadzić BAR do czołówki.

W sezonie 2003 zespół przejął David Richards, a Villeneuve wypadł z łask. Znalazło się dla niego miejsce dopiero w Renault, gdzie w 2004 roku zastąpił Jarno Trullego w ostatnich trzech wyścigach. Kolejne dwa lata spędził w Sauberze i BMW Sauber, jednak ani razu od 1997 roku nie udało mu się już wygrać.

Niki Lauda

To dzięki niemu Ferrari odrodziło się w połowie lat 70. Austriak miał szansę na 3 tytuły mistrzowskie w kolejnych latach, gdyby nie fatalny wypadek na Nurburgringu w 1976. W 1978 Lauda przeszedł do Brabhama, gdzie wygrał dwa wyścigi.

W 1979 na treningach przed Grand Prix Kanady podjechał do garaży, gdzie oświadczył ówczesnemu właścicielowi Berniemu Ecclestonowi, że stracił zainteresowanie do ścigania, z miejsca rezygnując z wyścigów.

Przez kolejne 2 i pół roku Austriak zajmował się rozkręcaniem interesu z własnymi liniami lotniczymi - Lauda Air. Nakłoniony przez Rona Denisa dołączył do McLarena w 1982, wygrywając dwa Grand Prix.

Trzeci tytuł mistrzowski przyszedł w 1984. Ostatnim wyścigiem Laudy było Grand Prix Holandii na zakończenie sezonu 1985. Po tych zawodach Austriak odszedł na dobre.

Nigel Mansell

Brytyjczyk po 4 latach udręki w Lotusie przyszedł do Williamsa w 1985 wygrywając dwa wyścigi. Rok później przebita opona podczas zawodów w Adelajdzie pozbawiła go tytułu mistrzowskiego. W następnym sezonie tytuł kolejny raz uciekł mu sprzed nosa, na skutek urazu jakiego doznał podczas kwalifikacji do Grand Prix Japonii.

W 1989 Mansell zasilił szeregi Ferrari. Już w pierwszym wyścigu sezonu odniósł zwycięstwo. Był uwielbiany przez włoskich kibiców jednak konflikty z Alainem Prostem skłoniły go do opuszczenia F1.

Szybko jednak zmienił zdanie i przyłączył się do Williamsa gdzie w 1991 zdobył wicemistrzostwo, a rok później upragniony tytuł mistrza. Kiedy dowiedział się, że w kolejnym sezonie jego partnerem zostanie Prost opuścił F1 na rzecz IndyCar. 1993 rok i kolejny tytuł tym razem amerykańskiej serii wyścigów.

W 1994 zgodził się dołączyć do Williamsa po śmierci Ayrtona Senny. Wystąpił zaledwie w 4 wyścigach, wygrywając kończące sezon Grand Prix Australii.

Zastąpiony przez Davida Coultharda podpisał kontrakt z McLarenem. Mansell i Ron Denis ani razu się nie spotkali oko w oko. Sponsorzy McLarena chcieli mieć w składzie mistrza świata. Schumacher był zajęty, więc padło na Anglika.

Taka współpraca nie mogła wypalić, dlatego też po dwóch wyścigach Mansell zrezygnował. Kilkakrotnie testował dla innych drużyn m.in. dla Jordana wzbudzając pogłoski o swoim powrocie, do którego nie doszło.

Alain Prost

Zadebiutował w McLarenie w 1980. W roku następnym został kierowcą Renault wygrywając 3 wyścigi. Kolejne 6 zwycięstw przyszło w dwóch kolejnych latach. W 1983 został wicemistrzem, po czym w sezonie 1984 z powrotem w McLarenie powtórzył ten wyczyn, rok później zostając mistrzem. Sukces ten powtórzył jeszcze dwukrotnie w latach 1986 i 1989.

Nieporozumienia z Ayrtonem Senną skłoniły go do przyłączenia się do Ferrari w 1990. Mało brakowało, aby zespół z Maranello zdobył mistrzowski tytuł, pierwszy po wywalczonym przez Schecktera mistrzowstwie w 1979.

Kolejny sezon był mniej owocny, a dla Prosta zakończył się wyrzuceniem po przedostatnim Grand Prix za porównanie bolidu Ferrari do ciężarówki.

Po rocznej przerwie dołączył w sezonie 1993 do Williamsa zdobywając swój czwarty mistrzowski tytuł, po czym zdecydował się zakończyć karierę.

Garść ciekawostek

Z powyższej listy tylko Lauda, Prost i Mansell wygrywali po powrocie.

Powroty do F1 zaliczyli również Hakkinen, Massa i Alonso. Po pierwszym sezonie jako kierowcy wyścigowi, zostawali testerami. Jak się okazało po powrocie mieli o wiele lepsze wyniki.

Ostatni raz kiedy kierowca po 40. startował w F1 to Grand Prix Hiszpanii. Nigel Mansell liczył sobie wtedy 41 lat, 9 miesięcy i 6 dni.

Najstarszy kierowca jaki kiedykolwiek wystartował w F1 to Louis Chiron: 55 lat, 9 miesięcy i 19 dni kiedy startował w Grand Prix Monako w 1955 roku.

Michael Schumacher pobije jeden z rekordów Formuły 1. W tym momencie Schumacher jest na 6 miejscu za Jackiem Brabhamem, Riccardo Patrese, Lucą Badoerem, Rubensem Barrichello i Grahamem Hillem, który ustanowił rekord w 1975 roku podczas Grand Prix Brazylii. Wtedy minęło 16 lat od jego pierwszego startu w F1, czyli Grand Prix Monako w sezonie 1958. Kiedy Michael pojawi się w Bahrajnie jego rekord będzie wynosił 18 lat, 6 miesięcy i 17 dni.

Grand Prix Bahrajnu w sezonie 2010 nie będzie wyścigiem, gdzie rozpiętość wiekowa kierowców w stawce jest największa. W 1952 roku w Grand Prix Francji startował Peter Collins (20 lat, 8 miesięcy) i Philippe Etancelin (55 lat, 6 miesięcy i 8 dni).

Schumacher jest rekordzistą jeśli chodzi o okres pomiędzy pierwszą (Belgia 1992), a ostatnią (Chiny 2006) wygraną - 14 lat, 1 miesiąc i 1 dzień. Podobnie jeśli chodzi o najszybsze okrążenia. Niemiec najszybszy był najpierw w Belgii w 1992, a ostatnie najszybsze okrążenie wykręcił w Brazylii 2006, co daje 14 lat, 1 miesiąc i 22 dni.

Przegrywa natomiast z Rubensem Barrichello jeśli chodzi o zdobyte Pole Position - 15 lat, 1 miesiąc i 20 dni od Grand Prix Belgii w 1994 do Grand Prix Brazylii 2009. Brazylijczyk wygrywa też jeśli chodzi o obecność na podium. Pierwszy raz pojawił się na nim w Grand Prix Pacyfiku 1994, a ostatni we Włoszech w 2009, co daje 15 lat, 4 miesiące i 27 dni.



autosport.com, v10.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

Historia powrotów do Formuły 1

Historia powrotów do Formuły 1
Invincible 2010-01-02 19:50
Jestem pod wrażeniem jakie ostatnio pojawiają się tu artykuły na temat F1!
Historia powrotów do Formuły 1
Skoczek120 2010-01-02 20:34
Zgadza się! Mam nadzieje, że będzie taki dalej!!! :-))