Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hill: Kwestionowanie klasy Vettela niedorzeczne
Hill: Kwestionowanie klasy Vettela niedorzeczne

Hill: Kwestionowanie klasy Vettela niedorzeczne

2013-03-09 - G. Filiks     Tagi: Alonso, Vettel, Davidson, Damon Hill, Villeneuve, Alex Zanardi
Mistrz świata Formuły 1 z 1996 roku Damon Hill nie może zrozumieć, dlaczego tak wielu podważa umiejętności Sebastiana Vettela, czempiona królowej sportów motorowych w trzech ostatnich latach.

25-letni Vettel jest obecnie najbardziej utytułowanym kierowcą w stawce i najmłodszym trzykrotnym mistrzem F1 w całej historii tego sportu, ale reprezentantowi Red Bulla ciągle wytyka się, że jeździ najszybszym bolidem, oraz zarzuca niezdolność do radzenia sobie pod presją, przede wszystkim kiedy musi walczyć w środku grupy. Według powszechnej opinii Niemiec wciąż nie zasługuje na stawianie go w jednym szeregu z największymi sławami Formuły Jeden, lecz Hill zupełnie się z tym nie zgadza. „Dla mnie to trochę niedorzeczne". - powiedział 52-latek, aktualnie komentujący wyścigi dla brytyjskiej telewizji Sky. „Ze swoich 100 pierwszych grand prix, Vettel wygrał 26 - ponad jedną czwartą. Co jeszcze ma zrobić?

„Przyczyną (krytykowania go) może częściowo jest jego wiek. Ale jeżeli już wiemy, jakie rekordy pobił, jedno pytanie jest nieuniknione - jak wyśrubuje statystyki w ciągu dziesięciu lat? „Oczywiście Vettel ma w Red Bullu idealne środowisko, a Adrian Newey
(dyrektor techniczny zespołu - przyp. red.) to prawdopodobnie najlepszy konstruktor w F1. Ale zdobywanie mistrzowskich tytułów w latach 2010 i 2012 zdecydowanie nie było dla niego (Vettela) spacerkiem. Mogę sobie wyobrazić, że będzie to ciągnął jeszcze 3-4 lata. Nie widzę powodu, dla którego Sebastian miałby nie być faworytem sezonu 2013, a potem kolejnych".
Vettela wsparł również Alex Zanardi, były kierowca F1, który mimo utraty obu nóg w wypadku na torze dwanaście lat temu, kontynuował ściganie w sportach motorowych, a ubiegłego roku zdobył złoty medal Igrzysk Paraolimpijskich, wygrywając zawody handbike'ów.

„Uważam Vettela za niewiarygodny talent".
- wyznał 46-letni Włoch. „W pewnym stopniu zazdroszczę mu, bo ja nie byłbym tak dobry. Po zdobyciu mistrzostwa świata Formuły 1, wielu gości - łącznie ze mną - poszłoby na dziewczyny, kupiło wielki złoty zegarek i piło szampana w nocnych klubach.„Ale ten facet myśli tylko o wygrywaniu".

Do Vettela wciąż za to nie może przekonać się Jacques Villeneuve, czempion F1 z sezonu 1997. Kanadyjczyk jak większość bardziej ceni umiejętności jego głównego konkurenta Fernando Alonso.

„Najlepszy bolid to oczywiście Red Bull autorstwa Adriana Neweya. Ale poza Alonso, nie ma zawodnika potrafiącego przez cały wyścig prowadzić wóz na granicy". - stwierdził Villeneuve, zatrudniony na ten rok do roli komentatora F1 we francuskiej telewizji Canal+. „Kiedy Vettel próbuje to zrobić, popełnia błędy. Tylko Alonso się wyróżnia".Nad Hiszpanem jeszcze bardziej rozpływa się Anthony Davidson, mający za sobą krótką przygodę z wyścigami Formuły Jeden jako zawodnik słabej ekipy Super Aguri, a obecnie m. in. pracujący dla telewizji Sky.

„Kiedy chce, Alonso jest agresywny jak Hamilton, delikatny jak Jenson (Button), a na pojedynczym okrążeniu potrafi pokazać szybkość Vettela".
- mówił 33-letni Brytyjczyk. „Alonso zawsze daje z siebie sto procent.„Kimi (Raikkonen) budzi się tylko wtedy, gdy węszy zwycięstwo, jak zeszłego roku w Abu Zabi. Natomiast Fernando jadąc kiepskim bolidem siódmy czy ósmy, jest dokładnie taki sam jak zawsze (...) Jeżeli spytasz mnie, kto jest najszybszy, może odpowiem Lewis albo Sebastian. Ale na pytanie kto jest najlepszy, bez żadnych wątpliwości wskażę Fernando".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Hill: Kwestionowanie klasy Vettela niedorzeczne