Heidfeld typuje Hamiltona do utrzymania mistrzostwa świata F1, ale chciałby nowego czempiona

Świetnie znany polskim fanom Nick Heidfeld spodziewa się kolejnego mistrzostwa świata Formuły 1 dla Lewisa Hamiltona w 2016 roku, choć przyznał, że wolałby, aby ktoś zepchnął z tronu asa Mercedesa.

Hamilton pokonywał zespołowego partnera Nico Rosberga w walce o tytuł w dwóch poprzednich latach i jeśli wygra również następny sezon, będzie już 4-krotnym czempionem. Wielu liczy, że tym razem do rywalizacji o mistrzostwo włączy się trzeci kierowca - Sebastian Vettel z Ferrari.

„Chciałbym, aby więcej zespołów odnosiło sukcesy". - mówił Heidfeld, zespołowy partner naszego Roberta Kubicy w F1 w latach 2006-2009 w ekipie BMW-Sauber, a dziś zawodnik elektrycznej Formuły E.

„Postawiłbym znów na Hamiltona jeśli miałbym wytypować mistrza, ale cieszyłbym się, gdyby tytuł zdobyć ktoś inny - dla dobra Formuły 1, aby była ciekawsza". Heidfeld pokłada nadzieję na przerwanie hegemonii Mercedesa nie tylko w Ferrari, ale także w Renault, które reaktywowało fabryczny zespół.

Francuzi niewątpliwie nie mają szans walczyć o zwycięstwa już w tym roku, lecz 38-letni Niemiec wskazuje, iż mogą umożliwić powrót do gry Red Bullowi, jeśli ulepszą swój niekonkurencyjny silnik.

„Ferrari radziło sobie bardzo dobrze w ostatnim sezonie". - kontynuował. „Teraz też wraca Renault i powinno być raczej z przodu".

„Wątpię, że wypadną fantastycznie w pierwszym sezonie, ale w przeszłości zdobywali tytuły; zdecydowanie będą się liczyć. Poza tym, jeśli rozwiną jednostkę napędową, wszyscy wiemy, że Red Bull zawsze miał jeden z najlepszych bolidów i może ponownie być w stanie walczyć".