GP Niemiec - kwalifikacje: Zwycięstwo Hamiltona, katastrofa Ferrari (aktualizacja 2)

Lewis Hamilton wygrał bolidem Mercedesa kwalifikacje Formuły 1 do wyścigu o Grand Prix Niemiec. Przyszło mu to z łatwością, bo uchodzącym za faworytów na torze Hockenheim kierowcom Ferrari zepsuły się samochody. Robert Kubica był niestety znowu najwolniejszy.
Mimo wyposażenia swojego auta w duży zestaw ulepszeń, Mercedes długo rozczarowywał formą przed własną publicznością, przed którą świętuje 125-lecie działalności w sportach motorowych oraz 200. start w F1. Ale ostatecznie na pole position stanie jutro i tak ponownie Srebrna Strzała.

Mistrzowie świata nie imponowali na treningach oraz w Q1, lecz później złapali wiatr w żagle. W Q3 Hamilton zwyciężył pewnie, o 0,346 sekundy. Chociaż wykręcając czas 1:11,767 nie pobił rekordu okrążenia na Hockenheim, ustanowionego rok temu przez Sebastiana Vettela. Wydawało się, że czasówka za Odrą podobnie jak w poprzednim sezonie będzie należała do Ferrari. Wszak włoska ekipa była najszybsza na wszystkich trzech treningach. Ale sobota skończyła się dla niej istną katastrofą, w postaci awarii obu czerwonych bolidów. Największy przegrany to Vettel. Reprezentant gospodarzy odpadł w Q1. Zgłosił przez radio utratę mocy, zjechał do garażu i nie uzyskał żadnego rezultatu. Przyczyną ma być problem z turbosprężarką. W niedzielę Niemiec będzie musiał przebijać się z końca stawki. Po dramacie Vettela honoru Scuderii bronił Charles Leclerc. Monakijczyk wygrał Q1, następnie zajął drugie miejsce w Q2. Lecz w Q3 i jego maszyna odmówiła posłuszeństwa. W ogóle nie wyjechał nią z garażu.

Obok Hamiltona w pierwszym rzędzie startowym ustawi się Max Verstappen. Kierowca Red Bulla ma szczęście, gdyż podczas Q2 także jemu szwankowała jednostka napędowa. Na Q3 motor Hondy najwyraźniej udało się poprawić. Holender pokonał o zaledwie 0,016 sekundy trzeciego Valtteriego Bottasa (Mercedes) i o 0,067 sekundy czwartego Pierre'a Gasly'ego (Red Bull).Piątą lokatę wywalczył Kimi Raikkonen. To zasłużony sukces dla czempiona sprzed dwunastu lat, który zbliżył się samochodem Alfy Romeo na mniej więcej 0,3 sekundy do czołówki - i wyprzedził o tyle samo kolejnego zawodnika, Romaina Grosjeana. Kierowca Haasa zajął szóste miejsce.

Siódmy był Carlos Sainz Jr (McLaren), ósmy Sergio Perez (Racing Point), a dziewiąty Nico Hulkenberg (Renault). Na dziesiątej pozycji sklasyfikowano Leclerka.

Zwróćmy uwagę, że do finałowego segmentu kwalifikacji dostało się aż osiem teamów.

Mocno przebudowany samochód Racing Point przeszedł Q2 szczęśliwie. Perez awansował nim do pierwszej dziesiątki rzutem na taśmę, kosztem Antonio Giovinazziego (Alfa Romeo), którego pobił o zaledwie 0,003 sekundy. Niewiele większą przewagę uzyskał nad Kevinem Magnussenem (Haas), który popełnił błąd na swoim ostatnim kółku, oraz Danielem Ricciardo (Renault). Duńczyk przegrał o 0,013 sekundy, Australijczyk o 0,023 sekundy.Na Q2 jazdę zakończyli też Daniił Kwiat (Toro Rosso) i Lance Stroll (Racing Point).

Kwiat może jednak jeszcze zostać ukarany, ponieważ w trakcie Q1 wyjechał od mechaników wprost przed koła Grosjeanowi. Francuz musiał odbić kierownicą, żeby nie uderzyć w Rosjanina. Winny jest oczywiście zespół "Torpedy".

Dla Strolla sama obecność w drugiej części czasówki jest sporym osiągnięciem. Kanadyjczyk przebrnął Q1 pierwszy raz od piętnastu GP.

Awansować z Q1 nie udało się nieoczekiwanie Lando Norrisowi (McLaren). Nastoletni debiutant, który zwykle imponuje, dziś zajął dopiero szesnastą pozycję. Na dodatek miał przyblokować Alexandra Albona (Toro Rosso), sklasyfikowanego na siedemnastym miejscu.Kierowcy Williamsa tradycyjnie okupują dwie ostatnie lokaty, choć awaria bolidu Vettela oznacza, że George Russell zajął miejsce osiemnaste, a Kubica dziewiętnaste.

Polak stoczył zacięty pojedynek ze swoim zespołowym partnerem. Minimalnie wygrywał, lecz Russell przeskoczył naszego rodaka na finałowym okrążeniu. Był lepszy o 0,118 sekundy.Chociaż zamontował w swoich bolidach szereg udoskonaleń, Williams nadal odstaje od pozostałych stajni.

Pomimo prognoz sugerujących deszcz, kwalifikacje odbyły się na suchym torze. Może popada w wyścigu?

AKTUALIZACJA: Jak się okazało, Hamilton jechał w kwalifikacjach chory. Na tyle, że Mercedes brał pod uwagę wycofanie Brytyjczyka i wystawienie zamiast niego Estebana Ocona.

Tymczasem sędziowie postanowili nie karać Kwiata.

AKTUALIZACJA 2: Norris dostał karę cofnięcia na starcie za przekroczenie limitu podzespołów jednostki napędowej na sezon. Kierowca McLarena ruszy wspólnie z Vettelem z ostatniego rzędu. Oznacza to awans Kubicy na 18. pole.

Formuła 1 - sezon 2019 - GP Niemiec - kwalifikacje
	Kierowca	Zespół	Czas	Strata
1.	Lewis Hamilton	Mercedes	1:11,767	-
2.	Max Verstappen	Red Bull	1:12,113	0,346s
3.	Valtteri Bottas	Mercedes	1:12,129	0,362s
4.	Pierre Gasly	Red Bull	1:12,180	0,413s
5.	Kimi Raikkonen	Alfa Romeo	1:12,538	0,771s
6.	Romain Grosjean	Haas	1:12,851	1,084s
7.	Carlos Sainz Jr	McLaren	1:12,897	1,130s
8.	Sergio Perez	Racing Point	1:13,065	1,298s
9.	Nico Hulkenberg	Renault	1:13,126	1,359s
10.	Charles Leclerc	Ferrari	-	-
11.	Antonio Giovinazzi	Alfa Romeo	1:12,786	Q2
12.	Kevin Magnussen	Haas	1:12,789	Q2
13.	Daniel Ricciardo	Renault	1:12,799	Q2
14.	Daniił Kwiat	Toro Rosso	1:13,135	Q2
15.	Lance Stroll	Racing Point	1:13,450	Q2
16.	Lando Norris	McLaren	1:13,333	Q1
17.	Alexander Albon	Toro Rosso	1:13,461	Q1
18.	George Russell	Williams	1:14,721	Q1
19.	Robert Kubica	Williams	1:14,839	Q1
.	Sebastian Vettel	Ferrari	-	Q1