Heidfeld liczy na udane kwalifikacje w Kanadzie

Nick Heidfeld ma nadzieję, że podczas Grand Prix Kanady w końcu upora się z problemami, z którymi boryka się od samego początku sezonu.

31-letni Niemiec w tym sezonie podczas sesji kwalifikacyjnych za każdym razem musiał uznać wyższość Roberta Kubicy, ponieważ nie był w stanie odpowiednio rozgrzać opon. „Zeszłoroczne Grand Prix Kanady było dla mnie wyjątkowe”, powiedział Heidfeld. „To był mój najlepszy weekend sezonu. W kwalifikacjach byłem trzeci, a wyścig ukończyłem na drugiej pozycji.”

„Oczywiście wynik ten został przyćmiony przez wypadek Roberta, ale gdy tylko dowiedzieliśmy się, że Robertowi nic się nie stało, mogliśmy świętować sukces.”

„Tym razem mam nadzieję, że kwalifikacje w końcu będą dla mnie udane. Bardzo ciężko pracuję z inżynierami i mam nadzieję, że tym razem będę w stanie odpowiednio szybko rozgrzać opony, aby już od pierwszego zakrętu były odpowiednio przyczepne.”

Również Robert Kubica z niecierpliwością oczekuje wyścigu w Montrealu pomimo zeszłorocznego koszmarnego wypadku. „Z niecierpliwością oczekuję najbliższego Grand Prix”, powiedział Robert. „To wyjątkowy wyścig, wspaniałe miasto, a trybuny są pełne wspaniałych kibiców. To tor typu stop-and-go i dlatego bardzo go lubię. W Montrealu ogromne znaczenie ma bardzo dobra trakcja, dzięki której można optymalnie wyjść z wolnych zakrętów.”

„Szczególnie trzeba uważać na początku weekendu - ponieważ jest to tor uliczny, w piątek przyczepność jest bardzo niska. Chociaż w zeszłym sezonie miałem tu bardzo groźny wypadek, Montreal jest jednym z moich ulubionych torów.”