Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton wciąż nie pogodził się z Sutilem

Adrian Sutil wyznał, że Lewis Hamilton jeszcze nie podjął próby odnowienia z nim przyjaźni.
Niemiec oraz Brytyjczyk znają się od czasów rywalizacji w Formule 3 i byli dla siebie najlepszymi kolegami na padoku Formuły 1, ale wszystko się skończyło, gdy Hamilton miał zeznawać w procesie sądowym Sutila o wyrządzenie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu biznesmenowi Erikowi Luxowi stojącemu za zespołem Lotus. Adrian zranił Lusemburczyka potłuczonym szkłem, gdy bawił się razem z Lewisem w nocnym klubie w Szanghaju. Hamilton odmówił świadkowania, a nawet zerwał kontakt z Sutilem. Ten rozzłoszczony stwierdził, że jego - już były - przyjaciel jest „nie facetem, ale tchórzem".
Gdy Sutil wracał do F1 na sezon 2013, Hamilton ujawnił zamiar pogodzenia się z nim. Powtórzył te słowa w trakcie majowego GP Monako wyjaśniając, że musi „usiąść" z 30-latkiem, by „zostać dobrymi przyjaciółmi na nowo". Ale kierowca Force India nadal nie otrzymał od zawodnika Mercedesa bezpośredniej propozycji odbycia szczerej rozmowy.
„Powiedział w Monako, że pragnie wrócić do sensownych relacji ze mną. Ale nic więcej nie zrobił". - tłumaczył Sutil rodzimym mediom. „Jeżeli wykona krok, porozmawiamy o tym, o czym trzeba. Lecz treść tej konwersacji pozostanie prywatna". Sutil dodatkowo skrytykował Hamiltona, gdy dziennikarz powiedział mu, że 28-latek postrzega siebie jako jednego z absolutnie najlepszych kierowców Formuły Jeden.
„Jeżeli mówisz, że jesteś najlepszy, to początek twojego końca". - stwierdził Adrian. „Kiedy zaczynasz tak uważać, przestajesz nad sobą pracować.
Nikt nie jest idealny. Czy (Hamilton) to najlepszy zawodnik? Zdobył mistrzostwo świata, ale kilka lat temu. Kto teraz nie ma sobie równych? Sebastian Vettel - wygrał trzy ostatnie sezony i zmierza po kolejny tytuł.
Bronić mistrzostwa prawdopodobnie jest trudniej niż wywalczyć je po raz pierwszy". - dodał.
Niemiec oraz Brytyjczyk znają się od czasów rywalizacji w Formule 3 i byli dla siebie najlepszymi kolegami na padoku Formuły 1, ale wszystko się skończyło, gdy Hamilton miał zeznawać w procesie sądowym Sutila o wyrządzenie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu biznesmenowi Erikowi Luxowi stojącemu za zespołem Lotus. Adrian zranił Lusemburczyka potłuczonym szkłem, gdy bawił się razem z Lewisem w nocnym klubie w Szanghaju. Hamilton odmówił świadkowania, a nawet zerwał kontakt z Sutilem. Ten rozzłoszczony stwierdził, że jego - już były - przyjaciel jest „nie facetem, ale tchórzem".
Gdy Sutil wracał do F1 na sezon 2013, Hamilton ujawnił zamiar pogodzenia się z nim. Powtórzył te słowa w trakcie majowego GP Monako wyjaśniając, że musi „usiąść" z 30-latkiem, by „zostać dobrymi przyjaciółmi na nowo". Ale kierowca Force India nadal nie otrzymał od zawodnika Mercedesa bezpośredniej propozycji odbycia szczerej rozmowy.
„Powiedział w Monako, że pragnie wrócić do sensownych relacji ze mną. Ale nic więcej nie zrobił". - tłumaczył Sutil rodzimym mediom. „Jeżeli wykona krok, porozmawiamy o tym, o czym trzeba. Lecz treść tej konwersacji pozostanie prywatna". Sutil dodatkowo skrytykował Hamiltona, gdy dziennikarz powiedział mu, że 28-latek postrzega siebie jako jednego z absolutnie najlepszych kierowców Formuły Jeden.
„Jeżeli mówisz, że jesteś najlepszy, to początek twojego końca". - stwierdził Adrian. „Kiedy zaczynasz tak uważać, przestajesz nad sobą pracować.
Bronić mistrzostwa prawdopodobnie jest trudniej niż wywalczyć je po raz pierwszy". - dodał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Hamilton wciąż nie pogodził się z Sutilem
Podobne: Hamilton wciąż nie pogodził się z Sutilem




Podobne galerie: Hamilton wciąż nie pogodził się z Sutilem

.jpg)

Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter