Hamilton urażony porównaniem przez Vettela bolidów Mercedesa do "autobusów na wycieczce"

Lewisowi Hamiltonowi nie spodobał się żart Sebastiana Vettela po zeszłotygodniowym GP Monako na temat szybkości bolidów Mercedesa.

Nico Rosberg wygrał samochodem niemieckiego teamu wyścig ulicami Monte Carlo, ale drugi na mecie Vettel sugerował, że triumf jego rodaka to efekt przede wszystkim ograniczonych możliwości wyprzedzania w Księstwie. Relacjonując przebieg zawodów, as Red Bulla powiedział: „Byłem zaskoczony wolnym tempem (Mercedesa) na pierwszych okrążeniach; Podążały przede mną dwie Srebrne Strzały, a jechały jak autobusy na wycieczce!"

Hamilton, który ostatecznie zakończył GP Monako jako czwarty, dając się przeskoczyć Vettelowi i jego zespołowemu partnerowi w pit-stopach, jest urażony słowami trzykrotnego mistrza świata.

„Ma najszybszy bolid od czterech lat, więc łatwo mu się wypowiadać w ten sposób". - cytuje Brytyjczyka agencja prasowa Press Association. „On ma łatwo, a my musimy dopiero się wspinać w górę stawki. Uczymy się, poprawiamy nasze auto, które ma wielki potencjał, zatem nie zgadzam się z nim".

Znacznie mniej chętnie Hamilton komentował aferę wokół "tajnych" testów Mercedesa z Pirelli. Jak wyjaśnił, ma na głowie co innego, a mianowicie dorównać szybkością Rosbergowi, który pokonał go w trzech ostatnich sesjach kwalifikacyjnych. „Nie martwię się tymi testami, to problem zespołu. Poproszono nas, żeby pojeździć, więc pojeździliśmy. Była dobra zabawa.

Ja muszę skupić się na sobie i pozbierać do kupy tempo". - podkreślił.