Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton liczy na naprawienie swojego silnika z GP Australii

Hamilton liczy na naprawienie swojego silnika z GP Australii
Lewis Hamilton ma nadzieję, że odzyska swój silnik z Grand Prix Australii, przez awarię którego nie ukończył pierwszego wyścigu Formuły 1 w sezonie 2014.
Kierowca Mercedesa wycofał się już na samym początku zawodów ulicami Melbourne, gdyż w jednostce napędowej V6 turbo jego bolidu przestał pracować jeden cylinder. Hamilton zdradził teraz, że przyczyną defektu było tylko „coś z okablowaniem" silnika, dlatego chce do niego wrócić. Według nowych przepisów technicznych F1, każdy kierowca przez cały sezon nie może wykorzystać więcej niż 5 jednostek.
„Ostatnimi dniami dużo rozmawiałem z moimi inżynierami i wciąż badają tamten motor, ale wykryli, że coś się stało z okablowaniem, gdy tylko opuściłem garaż". - powiedział Brytyjczyk rodzimej gazecie Daily Mirror.
„Nie dało się tego uniknąć. Szczęście, że zatrzymałem bolid tak wcześnie. Nie chciałem tego robić, muszę przyznać. Samochód dalej jechał, choć nie tak szybko, jak powinien. „Trzymam kciuki za mój silnik i sądzę, że jeszcze będzie nadawał się do użytku".
Jeżeli Hamilton faktycznie odzyska jednostkę z GP Australii, to raczej nie już na nadchodzące GP Malezji.
Byłemu mistrzowi świata marzy się triumf pod Kuala Lumpur, którym odbiłby sobie niepowodzenie z Albert Park - tym bardziej, że na torze Sepang nie wygrał jeszcze nigdy, a zawody tam są domowymi dla sponsora tytularnego jego ekipy - przedsiębiorstwa naftowego Petronas.
„Podczas debiutanckiego sezonu 2007 finiszowałem tutaj drugi". - wspominał Lewis. „W ostatnich dwóch edycjach GP Malezji też stawałem na podium, ale jeszcze nie zwyciężyłem.
„Byłoby niesamowicie stanąć na najwyższym stopniu podium w jednym z naszych domowych wyścigów, po za tym chcę wrócić do gry po ciężkim GP Australii". - przyznał.
Kierowca Mercedesa wycofał się już na samym początku zawodów ulicami Melbourne, gdyż w jednostce napędowej V6 turbo jego bolidu przestał pracować jeden cylinder. Hamilton zdradził teraz, że przyczyną defektu było tylko „coś z okablowaniem" silnika, dlatego chce do niego wrócić. Według nowych przepisów technicznych F1, każdy kierowca przez cały sezon nie może wykorzystać więcej niż 5 jednostek.
„Ostatnimi dniami dużo rozmawiałem z moimi inżynierami i wciąż badają tamten motor, ale wykryli, że coś się stało z okablowaniem, gdy tylko opuściłem garaż". - powiedział Brytyjczyk rodzimej gazecie Daily Mirror.
„Nie dało się tego uniknąć. Szczęście, że zatrzymałem bolid tak wcześnie. Nie chciałem tego robić, muszę przyznać. Samochód dalej jechał, choć nie tak szybko, jak powinien. „Trzymam kciuki za mój silnik i sądzę, że jeszcze będzie nadawał się do użytku".
Jeżeli Hamilton faktycznie odzyska jednostkę z GP Australii, to raczej nie już na nadchodzące GP Malezji.
Byłemu mistrzowi świata marzy się triumf pod Kuala Lumpur, którym odbiłby sobie niepowodzenie z Albert Park - tym bardziej, że na torze Sepang nie wygrał jeszcze nigdy, a zawody tam są domowymi dla sponsora tytularnego jego ekipy - przedsiębiorstwa naftowego Petronas.
„Podczas debiutanckiego sezonu 2007 finiszowałem tutaj drugi". - wspominał Lewis. „W ostatnich dwóch edycjach GP Malezji też stawałem na podium, ale jeszcze nie zwyciężyłem.
źródło: Daily Mirror
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Hamilton liczy na naprawienie swojego silnika z GP Australii
Podobne: Hamilton liczy na naprawienie swojego silnika z GP Australii




Podobne galerie: Hamilton liczy na naprawienie swojego silnika z GP Australii
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter