Hamilton: Coś lub ktoś nie chce, abym wygrał w tym roku (aktualizacja)

Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton po odpadnięciu z dzisiejszego GP Malezji przez kolejną awarię silnika zasugerował, że jest specjalnie pogrążany i poprosił Mercedesa o wyjaśnienia w tej sprawie.

Brytyjczyk jechał po zwycięstwo na torze Sepang, gdy 15 okrążeń przed metą jego jednostka napędowa się zapaliła. Zamiast odzyskać fotel lidera klasyfikacji generalnej od zespołowego partnera Nico Rosberga, Hamilton został o 23 punkty w tyle za Niemcem, który odrabiając straty po kolizji z rodakiem Sebastianem Vettelem na starcie finiszował na najniższym stopniu podium. Po licznych problemach z silnikiem na początku sezonu Lewis bronił Mercedesa przed oskarżeniami fanów, że go sabotuje, ale teraz sam rzucił podejrzenie na team.

„Moje pytania są do Mercedesa". - powiedział BBC. „Produkujemy tak wiele silników dla ośmiu kierowców, a tylko moje zawodzą".

„Ktoś musi udzielić pewnych wyjaśnień, ponieważ to po prostu nie do przyjęcia".

„Walczę o mistrzostwo i tylko moje silniki się psują. Po prostu nie pasuje mi to".

„Było już tak wiele rozstrzygających wyścigów, ale to zdecydowanie jeden z nich. Coś lub ktoś nie chce, abym wygrał w tym roku. Ale się nie poddam. Będę dalej cisnął". Inne media cytują 31-latka: „To był nowy silnik. Przejechałem na nim jeden wyścig. (...) To po prostu dziwne. Przewinęły się w F1 ze 43 silniki Mercedesa, a tylko te dla mnie nie wytrzymują".

„(...) Zwyczajnie nie mogę uwierzyć, że jeździ na tym motorze osiem bolidów i tylko w moim się psuje w tym roku. Coś jest nie tak, ale nie mogę nic z tym zrobić. Po prostu coś jest nie tak".Wyjaśnienia Mercedesa

Mercedes od razu oddalił teorie spiskowe.

„To ciężka sprawa... Formuła 1 może być bardzo bolesnym sportem. Ale żadna awaria nie jest planowana". - mówił guru techniczny stajni Paddy Lowe.

„Pracujemy tak ciężko, jak tylko możemy, aby poprawić niezawodność - i z roku na rok ona rośnie".

Paddy Lowe

„Ale z jakichś względów, niezwiązanych z jakąkolwiek intencją czy pracą jednej osoby, w tym roku wydarzyło się wiele rzeczy z autem Lewisa. (...) Tak czasami bywa".

AKTUALIZACJA: Później Hamilton sprostował swoje wypowiedzi i zaprzeczył, aby podejrzewał o cokolwiek Mercedesa.

„(...) Gdy prowadzisz w wyścigu i wysiada ci samochód, po opuszczeniu kokpitu ciężko powiedzieć coś dobrego". - tłumaczył.

„Ale jak powiedziałem, Mercedes wyprodukował 43 silniki, a najwięcej awarii przydarza się mi. Na pewno to bolesna sprawa".

„Jednak 100-procentowo ufam tym chłopakom. Jestem w zespole czwarty rok, (...) kocham to miejsce i bez chłopaków nie zdobyłbym swoich dwóch ostatnich tytułów".

Spytany co miał na myśli stwierdzając, że coś lub ktoś nie chce, aby wygrał, Hamilton odparł: „Siłę wyższą. Wygląda to tak, jakby trochę mieszała się w ten sezon".

„Ale czuję się błogosławiony, mając wspaniałą szansę być tutaj".