Hamilton stracił jeden cylinder

Lewis Hamilton wycofał się z wyścigu Formuły 1 o GP Australii na skutek awarii jednego cylindra w nowym silniku V6 turbo swojego Mercedesa, poinformował niemiecki zespół.

Brytyjczyk ruszając z pole position, od razu zaczął tracić pozycje jedna za drugą i po dwóch okrążeniach zjechał do boksów, by nie zepsuć jednostki napędowej zupełnie. Tego roku kierowca ma do dyspozycji tylko 5 motorów na sezon.

„Już na okrążeniu rozgrzewkowym zorientowaliśmy się, że jeden cylinder nie pracuje". - mówił dyrektor wykonawczy Mercedesa, Christian "Toto" Wolff. „To wielki pech dla Lewisa. Wygrał kwalifikacje i zasłużył również na świetny wyścig.

„Ale takie są czasami sporty motorowe".

Sam Hamilton nie krył swojego rozczarowania, z drugiej strony jest podbudowany pewnym zwycięstwem drugiej Srebrnej Strzały z Nico Rosbergiem na pokładzie - mimo, że Niemiec może być jego głównym rywalem do mistrzowskiego tytułu. „I tak wynosimy z tego weekendu ogromne pozytywy". - podkreślał. „Wiedzieliśmy, że może przydarzyć się awaria, choć kiedy robisz wszystko by jej uniknąć, to zawsze w pewnym stopniu niespodzianka.

„Mamy początek nowej ery technicznej w F1 i nie można oczekiwać, że wszyscy dojadą do mety.

„Ta wpadka boli cały team, ale wrócimy do gry". - dodał.