Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
Hamilton goni za

Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny

2013-03-12 - G. Filiks     Tagi: Hamilton, Senna
Lewisowi Hamiltonowi marzy się zostanie taką ikoną Formuły 1, jaką nieodżałowany trzykrotny mistrz świata Ayrton Senna, jego idol od dzieciństwa. Brazylijczyk choć potrafił wywołać kontrowersje, był wręcz czczony przez kibiców, nawet jeszcze zanim zginął w wypadku podczas GP San Marino 1994. Wielu uważa go za najlepszego kierowcę wyścigowego wszech czasów.
Hamilton goni za Hamilton goni za
„Kiedy mówię o wielkości, przypominają mi się historie o Ayrtonie Sennie". - powiedział Hamilton brytyjskiej prasie. „Sposób, w jaki wchodził do pomieszczenia, aura, jaką wokół siebie tworzył, jaki był, jak jeździł i inspirował ludzi, cały naród - właśnie to jest wielkość. Mam nadzieję zyskać ją i ja".
Hamilton goni za Hamilton goni za
Brytyjczyk uważa, że pewnej kwestii już przypomina Sennę.

„Jedni mnie kochają, inni nienawidzą". - stwierdził. „Niestety kiedy wszedłem do F1, czasami mówię jedno, a mam na myśli drugie. Przez to ludzie mają o mnie błędne zdanie i nie zapominają. Jedź na przykład do Hiszpanii. Generalnie mnie tam nienawidzą. Jesteś napiętnowany. Wszystko co można zrobić, to próbować powoli to zmienić. Ale potrzeba na to czasu. Mnóstwo ludzi mnie nie lubi, lecz mam też rzesze prawdziwych fanów. Ci, którzy są do mnie nastawieni nieprzychylnie, po spotkaniu ze mną zmieniają zdanie".

Hamilton dodał, że w Mercedesie pokaże więcej swojego prawdziwego charakteru niż u McLarena, gdzie spędził wszystkie sześć poprzednich lat kariery kierowcy F1.„Wyszedłem ze środowiska kontrolowanego Musiałeś tam mówić to, co ci powiedzieli". - wyznał 28-latek. „Tutaj trzeba zachować swoją wartość, pozostać taktowny i uprzejmy, ale jednocześnie i tak możesz być tym, kim chcesz".
Hamilton goni za Hamilton goni za



źródło: ESPNF1

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
16

Komentarze do:

Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny

Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
wiem 2013-03-12 13:33
"po spotkaniu ze mną zmieniają zdanie". Ha ha ha! Prawda, zmienił się! Bardzo! Słucha doradców od PR.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
Mclaren 2013-03-12 14:03
Hamilton ceni zbyt wysoko swoje umiejętności,przecież zdobył ledwie 1 tytuł w McLarenie,dla porównania Senna zdobył 3 mimo że jeżdził z nim Prost.Po za tym Hamilton jak Hamilton niemal za każdym razem odpadał z walki o tytuł w takim zespole dysponując jednym z najlepszych bolidów w stawce,to ja już widze jak będzie sobie dawał rade w Mercu.Za bardzo się przeceniasz,Ayrton to całkiem inna liga kierowcy o wiele wyższa i nie do podrobienia.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
Człowiek, który ninawidzi 2013-03-12 14:04
Przemądrzały jest i aż mi go z tego powodu żal. Dołączam do grupy nienawidzących, którą jest cała populacja Irlandii.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
Fan Michaela Schumachera 2013-03-12 14:14
Lewis to mały zakompleksiony chłopiec.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
Skoczek120 2013-03-12 14:31
Hamilton niech najpierw zdobędzie choć jeden tytuł. Póki co nie ma żadnego - już pisałem, dlaczego tytuł w 2008r. nie uważam za jego, więc nie będę się powtarzał. Może sądzić, że McL go zawiódł, ale McL tak samo może powiedzieć o nim. Wielu go przecenia, nie doceniając przy tym np. Rosberga czy Vettela. No ale tak to już jest, jak opiera się swoje poglądy na sezonie 2007, w którym jeździł nielegalnym bolidem, lepiej do tego przygotowanym od Alonso. ;-)
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
kaczuszka 2013-03-12 14:40
@Skoczek120 - Wiesz co tylko, że to nie ty decydujesz (na całe szczęście) czy ktoś ma tytuł, czy nie. Póki co Hamilton ma na swoim koncie 1 tytuł mistrzowski, czy to się komuś podoba czy nie. Piszesz "Wielu go przecenia", ale póki co najbardziej przecenianym zawodnikiem w stawce jest Alonso, więc nie "czepiaj się" Hamiltona.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
SAPIENS 2013-03-12 14:49
skoczek ma rację: jesli anuluje się kupione mecze, jeśli degraduje się np. armstronga za doping, to dlaczego uznaje się wyniki ustawionego GP Singapuru? Powinno zostać anulowane. Tylko że w tedy FIA i brytole musieliby odebrać tytuł brytolowi. Ręka ręke myje.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
kaczuszka 2013-03-12 14:55
Tylko gdyby przyjrzeć się wszelkim tego typu "wątpliwością" w całej historii wyścigów Grand Prix, to trzeba by zmienić wiele wyników (sama analiza wyścigów Ferrari gdzie można mówić o "ustawionym GP" to materiał, na film lub przynajmniej książkę). Jak już wspomniałem, czy to się komuś podoba czy nie wyniki są zapisane w historii i .... "Deal with it".
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
SAPIENS 2013-03-12 15:25
nie mówimy tu o team orders ale sytuacji w której dana ekipa ustawia wyścig pod siebie: rozbij się tu i tu, wtedy a wtedy, bo wyjedzie safety car i twoj kumpel z zespolu wygra. jak tego nie zrobisz - wylatujesz. to zwykle sprzedanie gp. po co tworzyć precedensy.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
kaczuszka 2013-03-12 15:34
Bzdura! Finalny efekt obu decyzji jest taki sam, a to jak osiągnięty to już sprawa drugorzędna! W F1 prawo nie działa wstecz i jeśli ktoś nie potrafi się z tym pogodzić to jego problem.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
riderV8 2013-03-12 15:39
Senna? Nie ta półka, panie Hamilton.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
kruk 2013-03-12 15:47
Czyli jednak sie zaczyna sranie do bylego teamu, ktory dal mu wlasciwie wszystko. Do Senny jeszcze daleko i nie ta droga, panie H.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
korba 2013-03-12 16:30
Każdy ma coś za uszami. Pozostaje tylko pytanie ile tego coś, taki czy inny ma za uszami .Tak i w tym wielkim biznesie jakim jest Formuła I gdzie idzie o wielkie pieniądze zdarzają się różnego rodzaju nieładne wydarzenia na torze. Jeśli tych spraw nie załatwi się na gorąco od razu,to potem już po ptakach,ale pozostaje pamięć o takiej czy innej brudnej,niesportowej kombinacji teamu.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
the champ 2013-03-12 17:03
Odnosząc się do pamiętnego Singapuru 2008 to całą winę ponosi sprzedajne i plugawe FIA. Od razu po wyścigu były plotki że "wypadek" to była zwykła ustawka. Wiele osób na paddoku to twierdziło. Sprzedajne FIA tez o tym wiedziało. Zamiast od razu wszcząć śledztwo (np. sprawdzić telemetrie, przycisnąć Nelsinhia) i wszystko wyjaśnić max. tydzień po wyścigu, woleli wszystko wyciszyć. Przez to Massa nie jest (zasłużonym) mistrzem świata 2008 roku.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
kaczuszka 2013-03-12 17:25
@the champ - Co ty za głupoty wypisujesz. "Od razu po wyścigu były plotki że "wypadek" to była zwykła ustawka." Chyba sobie żartujesz. Nikt, kompletnie nikt nie wiedział o tym co zaszło. A sprawę przede wszystkim "spalił" Nelson Piquet Jr, który wiedział, że w Renault nie ma już czego "szukać", a jako że nigdzie indziej też go nikt nie chciał, to delikatnie mu się "wypsnęło". Gdyby nie on to pewnie nigdy nie byłoby sprawy.
Hamilton goni za "wielkością" Ayrtona Senny
the champ 2013-03-12 18:15
kaczuszka- i tu się mylisz. Od razu po wyścigu chodziły ploty że to mogła być ustawka. Ale chyba nikt wtedy tak na prawdę nie wierzył w to, że "mistrzowski" zespół Renault mógłby zrobić tak perfidny numer. FIA mogło wtedy sprawdzić te doniesienia. Wtedy Nelsinhio siedział cicho (ale gdyby go mocniej sędziowie przycisneli zacząłby sypać, to pewne....). Ale FIA wolało wyciszyć sprawę. Dopiero po roku jak Flavio postanowił wypieprzyć Nelsinhia,to ten poszedł na skargę do FIA i prasy. No wtedy to już FIA musiało się za to zabrać. O rok za późno!.