Hamilton: Tempo Ferrari nie zostało odkryte

Lewis Hamilton nie jest pewny, czy Ferrari faktycznie nie zdołało zbliżyć się do Mercedesa w Formule 1 usprawnieniem silnika na GP Kanady, wobec pecha Sebastiana Vettela.

Ferrari użyło trzy "talony" na rozwój swojej hybrydowej jednostki napędowej V6 turbo i media donosiły, że poprawiając konstrukcję wokół głowicy cylindra, znalazło od 20 do 30 dodatkowych koni mechanicznych, a więc dużo. Czerwone bolidy imponowały tempem na długich przejazdach podczas piątkowych treningów w Montrealu, ale w kwalifikacjach Vettel nie mógł pokazać co potrafi przez awarię, zaś Kimi Raikkonen uległ o ponad 0.6 sekundy dyktującemu warunki Hamiltonowi.

W wyścigu "Iceman" stracił podium na skutek piruetu, lecz zanim zaliczył bączka, nie potrafił dotrzymać kroku Mercedesom. Mimo tego Hamilton wciąż uważa na Scuderię, a konkretnie na Vettela. Niemiec musiał ruszać wczoraj z odległego 18. pola, z którego przebił się na 5. lokatę.

Spytany, czy łatwy dublet Mercedesa podczas eliminacji, na którą Ferrari wprowadziło duże ulepszenia, uspokaja go, Lewis odparł: „Nie da się dojść do takiego wniosku.

„Kimi się obrócił, więc nie widzieliśmy, co naprawdę jest w stanie zrobić. Chociaż może na początku nie zdołał trzymać się blisko nas.

„Ale nie mieliśmy w czołówce Sebastiana, a to on zwykle jest szybszy z kierowców Ferrari.

„Więc nie widzieliśmy prawdziwego tempa Ferrari tutaj. Myślę, że zobaczymy je w następnych zawodach".Raikkonen tłumaczył swoje słabsze niż niektórzy oczekiwali tempo przymusem intensywnego oszczędzania paliwa na torze w Montrealu i zapowiedział lepszą konkurencyjność Ferrari w przyszłotygodniowym GP Austrii.

„Opony spisywały się mniej więcej w porządku, ale ne tym obiekcie oszczędzanie paliwa odgrywa dużą rolę i to naprawdę ograniczało naszą szybkość". - wyjaśniał.„Jestem przekonany, że gdy udamy się na bardziej normalne trasy, będziemy mocniejsi.

„Przywiezione tutaj usprawnienia na pewno były dobre i funkcjonowały zgodnie z przewidywaniami, choć oczywiście nadal musimy ciężko pracować i się poprawiać".

Ale Nico Rosberg jest podbudowany rozczarowującym występem Ferrari w Kanadzie.„Chociaż wkładają wszystko w rozwój bolidu, zdajemy się utrzymywać naszą przewagę. Świetnie to widzieć". - powiedział.