Formuła 1 » Aktualności F1 » Groźba bojkotu w F1 wciąż aktualna
Groźba bojkotu w F1 wciąż aktualna
2014-11-04 - G. Filiks Tagi: Force India F1, Lotus, Sauber, Zespoły F1
Zespoły Force India, Sauber i Lotus podobno podtrzymują groźbę celowego zaprzestania startów w Formule 1 na znak protestu, jeżeli nie będzie natychmiastowych działań w kierunku zażegnania kryzysu finansowego w najważniejszej serii wyścigowej świata.
Po upadku najsłabszych ekip Caterhama i Marussi, kolejne kiepsko prosperujące stajnie znów podniosły larum o brak limitu budżetowego w F1, czy sposób podziału pieniędzy między teamami z kasy mistrzostw, dający bogatym więcej a biedniejszym zespołom zdecydowanie mniej. Force India, Sauber oraz Lotus miały straszyć zbojkotowaniem GP USA i choć później zaprzeczano tym informacjom, a w wyścigu na Circuit of the Americas wystartowało 18 bolidów, groźba rezygnacji z zawodów przez wspomniane ekipy faktycznie padła.
Teraz zespoły te ponoć ostrzegają, że nie wystąpią w GP Brazylii lub finałowym GP Abu Zabi, jeśli ich apele o zmiany w F1 nie zostaną szybko wysłuchane.
„Chcemy zobaczyć przygotowane rozwiązania w Brazylii i ustalenia do Abu Zabi". - oznajmił na łamach niemieckiego magazynu Auto Motor und Sport właściciel oraz szef Lotusa, Gerard Lopez. Szef F1 - Bernie Ecclestone najpewniej wystraszony perspektywą skruczenia się stawki do 12 bolidów, parę dni temu bił się w pierś i prosił duże zespoły o odstąpienie części swoich nagród finansowych za sezon z kasy mistrzostw na rzecz ratowania mniejszych stajni. Jednak Ferrari i Red Bull bez namysłu odmówiły, tylko Mercedes zgłosił gotowość do rozmów w całej sprawie.
Podzielić się otrzymywanymi pieniędzmi nie chce również McLaren.
„Nie". - powiedział krótko dyrektor wyścigowy ekipy Eric Boullier.
Po upadku najsłabszych ekip Caterhama i Marussi, kolejne kiepsko prosperujące stajnie znów podniosły larum o brak limitu budżetowego w F1, czy sposób podziału pieniędzy między teamami z kasy mistrzostw, dający bogatym więcej a biedniejszym zespołom zdecydowanie mniej. Force India, Sauber oraz Lotus miały straszyć zbojkotowaniem GP USA i choć później zaprzeczano tym informacjom, a w wyścigu na Circuit of the Americas wystartowało 18 bolidów, groźba rezygnacji z zawodów przez wspomniane ekipy faktycznie padła.
Teraz zespoły te ponoć ostrzegają, że nie wystąpią w GP Brazylii lub finałowym GP Abu Zabi, jeśli ich apele o zmiany w F1 nie zostaną szybko wysłuchane.
„Chcemy zobaczyć przygotowane rozwiązania w Brazylii i ustalenia do Abu Zabi". - oznajmił na łamach niemieckiego magazynu Auto Motor und Sport właściciel oraz szef Lotusa, Gerard Lopez. Szef F1 - Bernie Ecclestone najpewniej wystraszony perspektywą skruczenia się stawki do 12 bolidów, parę dni temu bił się w pierś i prosił duże zespoły o odstąpienie części swoich nagród finansowych za sezon z kasy mistrzostw na rzecz ratowania mniejszych stajni. Jednak Ferrari i Red Bull bez namysłu odmówiły, tylko Mercedes zgłosił gotowość do rozmów w całej sprawie.
„Nie". - powiedział krótko dyrektor wyścigowy ekipy Eric Boullier.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Groźba bojkotu w F1 wciąż aktualna
Podobne: Groźba bojkotu w F1 wciąż aktualna




Podobne galerie: Groźba bojkotu w F1 wciąż aktualna



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus
Newsletter
Galerie zdjęć