Formuła 1 » Aktualności F1 » Force India, Lotus i Sauber naciskają Ecclestone'a na pomoc finansową

Force India, Lotus i Sauber naciskają Ecclestone'a na pomoc finansową
2015-03-01 - G. Filiks Tagi: Force India F1, Bernie Ecclestone, Lotus, Sauber, Zespoły F1
Zespoły Force India, Lotus oraz Sauber domagają się niezwłocznego wsparcia finansowego od właścicieli Formuły 1 i ostrzegły szefa serii Berniego Ecclestone'a, że jeśli go nie otrzymają, mogą nawet nie być w stanie przystąpić do sezonu 2015.
Wspomniane ekipy obawiając się o swoją przyszłość po zeszłorocznych upadkach Caterhama i Marussi niedawno zaproponowały, iż dla obniżenia wydatków będą mieć jeden, wspólny kadłub bolidu. To jednak rozwiązanie dopiero na przyszłość, a jak powiedzieli Ecclestone'owi, niebezpiecznie brakuje im pieniędzy już teraz.
Przykładem tego były opóźnienia Force India z przygotowaniem tegorocznego samochodu, który indyjska stajnia zaczęła wystawiać dopiero na ostatnich zimowych testach. Początkowo tłumaczono to przenosinami teamu do tunelu aerodynamicznego Toyoty, lecz potem okazało się, że chodziło przede wszystkim o problemy finansowe. Konkretnie, zespół z Silverstone miał kłopoty z płaceniem podwykonawcom, którzy zaczęli żądać peniędzy z góry po tym, jak Caterham i Marussia upadając nie uregulowały im rachunków.
Force India, Sauber i Lotus liczyli na przejęcie około 50 milionów nagrody po Marussi za zeszłoroczny sezon z kasy F1, ale wobec planów powrotu tej ekipy do startów, nie dostaną do podziału wspomnianej sumy.
Dlatego przedstawiciele trójki walczących teamów ostatnio spotkali się z Ecclestone'em w Londynie, aby wynegocjować jakieś inne pieniądze.
Gerard Lopez, Monisha Kaltenborn i Vijay Mallya - kolejno szef Lotusa, Saubera oraz Force India
Bernie Ecclestone
Teraz jednak przyznali mediom, że bez względu czy boss F1 przekaże im dodatkowe środki czy nie, pojawią się na inauguracji sezonu w Australii za dwa tygodnie.
„Mieliśmy problemy z płynnością finansową, nie ma co do tego wątpliwości". - mówił wiceszef Force India, Bob Fernley.
„Póki co nie dostaliśmy żadnej pomocy, ale miejmy nadzieję otrzymamy jakąś. Rozmawiamy na ten temat.
„Bernie jest bardzo ugodowy. To wyścigowiec. Sam kiedyś prowadził zespół i pamięta, jak to jest. Myślę, że zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji".Spytany, czy Force India wystartuje w pierwszym wyścigu, Fernley odparł: „Będzie o to bardzo ciężko, ale jak zawsze damy radę.
„Aktualnie budujemy drugi egzemplarz bolidu. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, aczkolwiek nie będzie łatwo. Jest ciężko całą zimę.„Daliśmy jasno do zrozumienia właścicielom F1 o naszych kłopotach, tak samo zrobili to Lotus i Sauber. Problemy nie ograniczają się do jednego zespołu".
Właściciel i szef Lotusa - Gerard Lopez wyjaśniał: „Listopad, grudzień oraz styczeń to najgorsze miesiące dla zespołów F1, ponieważ w ich trakcie budujesz nowy bolid i wydajesz 43 procent rocznego budżetu, a nie masz żadnych przychodów.„Od kwietnia problemy znikają, ponieważ znów zaczynają spływać pieniądze.
„Jakby nie było, pojawimy się w Melbourne".
Sauber za pomocą swojego rzecznika prasowego dodał: „Robimy co możemy - przyjedziemy do Australii".
Wspomniane ekipy obawiając się o swoją przyszłość po zeszłorocznych upadkach Caterhama i Marussi niedawno zaproponowały, iż dla obniżenia wydatków będą mieć jeden, wspólny kadłub bolidu. To jednak rozwiązanie dopiero na przyszłość, a jak powiedzieli Ecclestone'owi, niebezpiecznie brakuje im pieniędzy już teraz.
Przykładem tego były opóźnienia Force India z przygotowaniem tegorocznego samochodu, który indyjska stajnia zaczęła wystawiać dopiero na ostatnich zimowych testach. Początkowo tłumaczono to przenosinami teamu do tunelu aerodynamicznego Toyoty, lecz potem okazało się, że chodziło przede wszystkim o problemy finansowe. Konkretnie, zespół z Silverstone miał kłopoty z płaceniem podwykonawcom, którzy zaczęli żądać peniędzy z góry po tym, jak Caterham i Marussia upadając nie uregulowały im rachunków.
Dlatego przedstawiciele trójki walczących teamów ostatnio spotkali się z Ecclestone'em w Londynie, aby wynegocjować jakieś inne pieniądze.


„Mieliśmy problemy z płynnością finansową, nie ma co do tego wątpliwości". - mówił wiceszef Force India, Bob Fernley.
„Póki co nie dostaliśmy żadnej pomocy, ale miejmy nadzieję otrzymamy jakąś. Rozmawiamy na ten temat.
„Bernie jest bardzo ugodowy. To wyścigowiec. Sam kiedyś prowadził zespół i pamięta, jak to jest. Myślę, że zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji".Spytany, czy Force India wystartuje w pierwszym wyścigu, Fernley odparł: „Będzie o to bardzo ciężko, ale jak zawsze damy radę.
„Aktualnie budujemy drugi egzemplarz bolidu. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, aczkolwiek nie będzie łatwo. Jest ciężko całą zimę.„Daliśmy jasno do zrozumienia właścicielom F1 o naszych kłopotach, tak samo zrobili to Lotus i Sauber. Problemy nie ograniczają się do jednego zespołu".
Właściciel i szef Lotusa - Gerard Lopez wyjaśniał: „Listopad, grudzień oraz styczeń to najgorsze miesiące dla zespołów F1, ponieważ w ich trakcie budujesz nowy bolid i wydajesz 43 procent rocznego budżetu, a nie masz żadnych przychodów.„Od kwietnia problemy znikają, ponieważ znów zaczynają spływać pieniądze.
„Jakby nie było, pojawimy się w Melbourne".
Sauber za pomocą swojego rzecznika prasowego dodał: „Robimy co możemy - przyjedziemy do Australii".
źródło: Auto Motor und Sport, autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Force India, Lotus i Sauber naciskają Ecclestone'a na pomoc finansową
Podobne: Force India, Lotus i Sauber naciskają Ecclestone'a na pomoc finansową




Podobne galerie: Force India, Lotus i Sauber naciskają Ecclestone'a na pomoc finansową



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus
Newsletter
Galerie zdjęć